Dyskusje o pestycydach: zamiast emocji naukowe fakty
Mamy nadzieję, że analiza Komisji wykaże, jak złożony i rygorystyczny jest proces zatwierdzania środków ochrony roślin w Unii Europejskiej - informują członkowie PSOR. - Prace Komisji powinny zmierzać do obiektywizacji trwającej obecnie emocjonalnej dyskusji publicznej dotyczącej środków ochrony roślin, która powinna bazować na faktach naukowych, i tak jak nauka – być przejrzysta i niezależna.
Aby to osiągnąć, ważne jest opieranie się na dowodach pochodzących ze wszystkich stron tej dyskusji, również od producentów środków ochrony roślin.
Nauka nie jest statyczna i zdajemy sobie sprawę, że chociaż mamy prawdopodobnie najbardziej rygorystyczny system regulacyjny dla zatwierdzania środków ochrony roślin na świecie, są obszary, które mogłyby działać lepiej, dzięki czemu system zostałby usprawniony - czytamy w oświadczeniu stowarzyszenia.
Środki ochrony roślin są ważnym elementem produkcji żywności, zatem opinia publiczna powinna mieć dostęp do rzetelnym, sprawdzonych informacji. Liczymy więc na to, że głos producentów środków ochrony roślin będzie brany pod uwagę w tej ważnej dyskusji.
Czy jednak taka dyskusja bez emocji jest możliwa?
Dobrym przykładem są neonikotynoidy, których nie można stosować w sierpniu, bo... szkodzą pszczołom na wiosnę. Każde anomalie pogodowe powodują, że pełna emocji dyskusja o środkach ochrony roślin powraca. Czy specjalna komisja Parlamentu Europejskiego da radę skierować sprawę wyłącznie na naukowe tory, zwłaszcza, że nie we wszystkich krajach zezwolenia na użycie środków są takie same.
Sergiusz Baar
Redakcja WDR
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|