Najpierw podpalał, potem gasił...
30-latek został zatrzymany przez policję za podpalenia lasu w okolicach swojej miejscowości. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Od kwietnia policjanci odnotowali 7 pożarów lasu w okolicach Blachowni. Już wstępne oględziny policjantów wskazywały, że mogło dojść do celowego podpalenia. Straty oszacowano na blisko 22 tys. zł. Zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na wytypowanie sprawcy podpaleń. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec gminy Blachownia, strażak z OSP Blachownia. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia.
Druhowie z OSP w Blachowni zawiesili podejrzanego o podpalenie w prawach członka OSP.
Z zaskoczeniem i smutkiem przyjęliśmy informację o zatrzymaniu członka Ochotniczej Straży Pożarnej w Blachowni podejrzanego o udział w wzniecaniu pożarów lasu - czytamy w oświadczeniu zarządu OSP w Blachowni. - Do momentu zatrzymania Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Blachowni nie miał żadnych podejrzeń oraz nie posiadał żadnych sygnałów, co do możliwego udziału w podpaleniach członka straży. Z dużym żalem przyjmujemy doniesienia o hańbiących honor strażaka ochotnika zachowaniu naszego członka. Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Blachowni podjął uchwałę w sprawie zawieszenia podejrzanej osoby w prawach członka naszej organizacji. Mamy nadzieję, że zaistniała sytuacja nie podważy zaufania mieszkańców do pełnionej przez nas służby.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|