KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Narodowy Instytut Wolności

WYSZUKIWARKA

Uruchamiamy ciągnik w mroźne dni - kilka wskazówek

Opublikowano 18.01.2021 r.
Ciągniki rolnicze wyposażone są w silniki spalinowe wysokoprężne, zwane również silnikami Diesla. Ich uruchomienie w okresie zimowym, gdy mamy bardzo niską temperaturę powietrza, może być skrajnie trudne.

Dobrej jakości paliwo oraz sprawny, odpowiednio naładowany akumulator – to podstawa bezproblemowego uruchomienia ciągnika, gdy termometr wskazuje poniżej 0 stopni. Spadek temperatury otoczenia powoduje zmniejszenie pojemności baterii, gęstnienie oleju silnika oraz krzepnięcie paliwa.

Warto się odpowiednio przygotować, aby odpalenie silnika podczas ujemnych temperatur nie nastręczało kłopotów. Oto kilka ciekawych dodatków, które pomogą uporać się z zimowym rozruchem silnika.

GRZAŁKA SILNIKA

Najprostszym i zarazem bardzo skutecznym sposobem jest zainstalowanie grzałki silnika. Najczęściej montuje się ją w bloku silnika, w miejsce oryginalnie wstawionych zaślepek. Jej spirale nagrzewają płyn chłodzący w płaszczu wodnym, powodując, m.in., rozrzedzenie oleju w misce olejowej, skrzyni biegów i ogólne podwyższenie temperatury wirnika, w tym komór spalania. Dzięki temu rozruch jest bardzo ułatwiony, a także zdecydowanie zmniejsza się zużycie paliwa i elementów silnika w pierwszych minutach pracy.

W przypadku, gdy ciągnik nie ma zaślepki, w miejsce której można wstawić grzałkę lub jest ona umieszczona tak, że nie ma miejsca na dodatkowy element, rozwiązaniem są podgrzewacze przepływowe. Są one montowane w przewodzie między chłodnicą a blokiem. Należy tylko sprawdzić czy średnica węży pasuje do końcówek podgrzewacza, wyciąć odpowiedni fragment przewodu i w to miejsce wstawić podgrzewacz.

DEPRESATOR (tzw. uszlachetniacz)

Stosowanie zimowego paliwa – to podstawa dobrego funkcjonowania i uruchamiania ciągnika w okresie zimowym. Często jednak to nie wystarcza i warto dodać depresator. Jest to płynny dodatek do olejów napędowych zasilających silniki Diesla; stworzony przede wszystkim w celu obniżenia temperatury krzepnięcia paliwa, ale też utrzymania wtryskiwaczy w czystości, ochrony przeciwkorozyjnej, zapobiegania gaśnięciu silnika oraz zamarzaniu przewodów paliwowych w porze zimowej.

SAMOSTART

Samostart – to preparat w sprayu na bazie eteru ułatwiający rozruch zarówno silników Diesla, jak i benzynowych. Sposób użycia tego specyfiku jest bardzo prosty. Należy spryskać samostartem wlot filtra powietrza lub rozpylić go bezpośrednio do kolektora ssącego, jednocześnie uruchamiając silnik. Na rynku dostępna jest duża liczba takich specyfików, więc z zakupem nie będzie najmniejszego problemu.

Uwaga! Trzeba pamiętać, aby ściśle przestrzegać wskazówek z etykiety produktu. Wielu mechaników ostrzega przed stosowaniem samostartu, szczególnie w nowszych konstrukcjach silników. Po środek ten powinno się sięgać „w ostateczności”, kiedy inne metody okażą się niewystarczająco skuteczne.

ŚWIECA PŁOMIENIOWA

Na szczęście, stosując świecę płomieniową można znacznie rozruch silnika ułatwić i przyspieszyć. Wspomaga ona ten proces dzięki znacznemu podniesieniu temperatury powietrza w dolocie. Dzięki temu w silniku mogą zapanować warunki umożliwiające łatwy zapłon paliwa. Stosując to rozwiązanie można odpalić traktor nawet przy -30 st. C, bez konieczności zalewania układu chłodzenia gorącą wodą, stosowania podgrzewania bloku silnika i innych metod. Montaż jest bardzo łatwy, a użycie dziecinnie proste. Wystarczy nacisnąć przycisk, trzymać go przez kilkanaście sekund, po czym uruchomić rozrusznik.

A gdy zawiedzie akumulator…? Co można zrobić w takiej sytuacji

Pamiętajmy, że mróz wpływa na jego rozładowanie:
• w temperaturze 0O C moc wyjściowa akumulatora spada o 20%
• w temperaturze minus 10O C akumulator traci ok. 30% mocy wyjściowej
• przy minus 20O C akumulator traci 50% mocy wyjściowej.

Kilka sposobów
• Możemy wymontować akumulator, zanieść go do domu i podładować. Jego ładowanie za pomocą prostownika musi potrwać minimum godzinę, aby rozrusznik mógł uruchomić silnik.
• Druga opcja to skorzystanie z przewodów rozruchowych albo boostera.

Zastosowanie przewodów rozruchowych wymaga drugiego akumulatora, tak zwanego dawcy prądu. Bardzo ważne jest to, aby różnice w ich pojemnościach nie były duże. Najlepiej ładować akumulator o mniejszej pojemności z akumulatora o pojemności większej. Odpalanie za pomocą przewodów rozruchowych wymaga dużej ostrożności! Niewłaściwe ich podłączenie, stosowanie kabli uszkodzonych, zamiana biegunów albo połączenie przewodów ze sobą może doprowadzić do zwarcia, wybuchu akumulatora.

W przypadku boostera sprawa jest prosta – jeśli jest naładowany, poradzimy sobie samodzielnie. Nie powinno się tego robić, jeśli na dworze panuje silny mróz. Można bowiem doprowadzić do rozsadzenia akumulatora.

 

 

Tomasz Liska

ŁODR w Bratoszewicach

Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO