KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

Perspektywy uprawy konopi włóknistych w Polsce

Opublikowano 22.01.2021 r.
Co tak naprawdę wyróżnia konopię siewną spośród innych roślin i czyni ją wyjątkową? Otóż jest to roślina kompletna, tzn. wszystkie jej elementy można wykorzystać. Obecnie mamy ponad 25 tysięcy odkrytych zastosowań konopi i jej składników w najróżniejszych dziedzinach!

Trochę historii

Konopie są znane ludzkości od zarania dziejów. Wyrabiano z nich tkaniny, liny i powrozy. W I wieku n.e. w Chinach uruchomiono też produkcję papieru, a we wczesnym średniowieczu odkryto ich narkotyczny charakter. W XIX w. lekarze wykorzystywali je także jako środek przeciwbólowy oraz przy leczeniu chorób psychicznych. W XX w. Henry Ford w USA zbudował nawet absolutnie ekologiczny samochód z włókien konopi wzmocnionych żywicą przy użyciu paliwa konopnego, którego koszt był niższy niż ówczesna produkcja przemysłowa. Okazało się także, że karoseria wytrzymuje naciski 10 razy większe niż w przypadku stali.

Kto wie, jak potoczyłyby się losy motoryzacji na świecie, gdyby nie presja lobbingu naftowego, który wszystko zastopował. W latach 30. ub. wieku szykowała się na świecie poprzez USA olbrzymia rewolucja technologiczna w zakresie produkcji tkanin i papieru z konopi, zwłaszcza po wcześniejszym wynalezieniu maszyny oddzielającej miękisz w łodygach roślin od włókien. Nowa technologia przetwórstwa konopi dawała możliwość wytwarzania większych ilości papieru za niższą cenę i przy użyciu mniejszej ilości szkodliwych dla środowiska substancji. Dodatkowo, faktem doprowadzającym do zdelegalizowania upraw konopi w Ameryce (1937 r.) i wpływie tej decyzji na ograniczenie upraw w Europie, były jeszcze 2 czynniki: widmo zastąpienia paliw kopalnianych naturalnym olejem konopnym oraz używaniem leczniczych właściwości wyciągów z konopi do leczenia dziesiątek najróżniejszych chorób, w tym skutecznego zwalczania niektórych nowotworów, w sensie zamiast lub uzupełnienia podawania chemii (w Izraelu, np., chemioterapii nie stosuje się, a mają najniższą umieralność na raka na świecie). Potentaci naftowi, farmaceutyczni i włókienniczy nie mogli do tego dopuścić, zaczęto produkować sztuczne tworzywa petrochemiczne, a od 1938 roku – po delegalizacji uprawy konopi, wprowadzono spokojnie bawełnę. Jednak mało kto wie, że prawie 50% wszystkich pestycydów wykorzystywanych obecnie w światowym rolnictwie – zużywanych jest przy uprawie… bawełny!

Gdyby nie zakaz uprawy konopi, na giełdach szykował się wielki krach… Komu więc zależało na tym, aby nie wykorzystywać darów natury do produkowania paliw czy prowadzeniu prac w medycynie do walki z rakiem? Na pewno nie na rękę było to takim potentatom, jak Standard Oil (firma Rockefellera) czy DuPont i Gulf Oil (firma Mellona). To właśnie im w największym stopniu zawdzięczamy to, że uprawa konopi została zakazana pod pretekstem walki z narkomanią w trosce o zdrowie publiczne ludzkości na ziemi.

A już kuriozalnym faktem było wydarzenie w 1961 roku, kiedy to grupa 60 państw pod egidą ONZ podjęła decyzję zakazu uprawy konopi na 25 lat. W ten sposób, poczynając od końca lat 30. do 1985 dla dobra ludzkości większość prac nad surowcami z konopi zostało zablokowanych. Kolejny raz okazało się, że „możni tego świata” poprzez finanse mają nieprawdopodobny wpływ na rządy i decyzje poszczególnych państw.

Znaczenie gospodarcze konopi

Poza przeznaczeniem medycznym, farmaceutycznym, wymieńmy te najważniejsze, które mogłyby nawet zrewolucjonizować świat, gdyby były dopuszczone w odpowiedniej skali upraw. Po pierwsze: konopie są najważniejszym odnawialnym zasobem naturalnym Ziemi (z 1 ha można uzyskać ok. 780 litrów oleju). Uniwersalność konopi na rynku paliwowym zapewni jej wkrótce miano króla wśród biopaliw. Wielu ekspertów z dziedziny rynku paliw (Hugh Downs, Tim Castleman) uważa, że biodiesel i bioetanol z konopi mogłyby z powodzeniem zastąpić prawie całą naftę, bez jakichkolwiek odwiertów i rozlewów ropy a także metan, metanol, paliwa i plastiki, ograniczając tym samym zużycie paliw kopalnych i chroniąc środowisko. Nawet plama oleju konopnego nie zaszkodzi środowisku, a w przypadku gleby może ją użyźnić. Według nich, cała produkcja biopaliw – a dokładnie 1 litr takiego paliwa – „pod przyjaznym okiem państwa” – czyli bez dodatkowych opłat, podatków, akcyz – byłby kilka razy tańszy od 1 litra benzyny, stwarzając na nowo wręcz miliony miejsc pracy w rolnictwie. Rośliny konopi są także znakomitym paliwem dla celów energetycznych (produkcja zrębek do opału, materiałem do biogazowni itp.).

Oczywiście, sprawą dyskusyjną w aspekcie ekonomicznym byłaby uprawia konopi (plon s.m. ok. 15 t z ha) wyłącznie na cele produkcji biomasy (plon ok 60 t) lub wysuszonych roślin do spalarni, gdyż jej składniki są dużo droższe (nasiona, włókno). Dopiero po oddzieleniu z rośliny: nasion i włókna, plon uboczny (ok. 75% masy początkowej s.m.) nazywany jako paździerze lub drewnik, można wykorzystywać dla celów energetycznych. Jest to zresztą zgodne z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 roku. Wielką zaletą jest jeszcze to, że konopi w przeciwieństwie do innych roślin, nie trzeba sztucznie dosuszać i ponosić dodatkowych kosztów. Przy zbiorze 2-fazowym, pokosy na polu spokojnie wysychają do 16% wilgotności i nadają się do omłotu. Są więc bardzo dobrą alternatywą energetyczną wobec innych roślin jednorocznych uprawianych na ten cel (sorgo, kukurydza, rzepak, zboża i in).

W przemyśle budowlanym paździerze konopi mogą być używane do wyrobu tańszych płyt (domy ekologiczne), odpornych na ogień i szkodniki, stanowią też doskonałą izolację do ocieplenia dachów i podłóg. Są jednymi z najsilniejszych włókien na świecie (produkcja lin, żagli itp.), a wytwarzana z nich odzież jest kilka razy trwalsza od innych tkanin i może być delikatniejsza nawet niż bawełna (zależy to od fazy zbioru plantacji).

Papier pulpowy produkowany z paździerzy konopnych jest mocniejszy i bardziej giętki od papieru wyrabianego z pulpy drzewnej, mniej kosztowny i bardziej ekologiczny. Jeśli wynaleziony w 1916 r. proces byłby dziś legalny, dostarczałby czterokrotnie więcej pulpy przy ok. 6-krotnie niższym zanieczyszczeniu środowiska, produkując między innymi papier na książki, do wydruków komputerowych, pudła kartonowe i torby papierowe. Jeden hektar konopi daje tyle masy papierowej, co cztery hektary lasu, pomijając już wycinkę drzew i dewastację środowiska. Ale w 1937 roku DuPont opatentował nowy proces przetwarzania drewna w pulpę papierową z wykorzystaniem kwasu siarkowego. Jeśli nie zdelegalizowano by konopi, to 80% biznesu DuPonta nigdy by się nie rozwinęło.

Anatomia, morfologia, niektóre właściwości

Generalnie, w uprawie znajdują się dwa rodzaje konopi: konopia siewna (Cannabis Sativa L.), zwana włóknistą lub przemysłową oraz konopia indyjska (Cannabis indica). Zasadnicza różnica w ich składzie chemicznym polega na różnej zawartości substancji zwanych w skrócie THC oraz CBD. Związek chemiczny THC ma właściwości psychoaktywne zaliczane do narkotyku (potocznie marihuana) i występuje w konopi indyjskiej w ilości ok. 2-3%, natomiast odmiany naszych konopi włóknistych mają go zaledwie 0,2%. Obie substancje odpowiednio podawane mają właściwości lecznicze.

Jeśli, na przykład, THC stosuje się do uśmierzania bólu czy pomocy przy stwardnieniu rozsianym (i innych chorobach), to CBD można stosować, na przykład, przy nowotworach, przy chorobie Alzhaimera albo zatruciu z powodu dużych dawek marihuany (czyli jest tutaj chemicznym antyTHC).

Konopie są rośliną jednoroczną, obcopylną i wiatropylną. Obecne odmiany w uprawie są jednopienne i dzięki temu rośliny jednakowo dojrzewają na polu, co ułatwia zbiór. Anatomia rośliny wygląda tak, że na każdej pojedynczej konopi znajdują się równocześnie kwiatostany męskie i żeńskie, które się jednak nawzajem nie zapylają. Żeński kwiatostan może być zapylony innym pyłkiem z męskiego kwiatostanu od rośliny, która rośnie obok. Ale na plantacjach, w wyniku krzyżowego zapylenia mogą powstać niekorzystne mutacje genetyczne. Objawia się to tym, że forma jednopienna zmienia swój dotychczasowy wygląd: z pojedynczej rośliny z kwiatami męsko-żeńskimi na roślinę o kwiatostanie: albo żeńskim, albo z kwiatem tylko męskim – jako płaskonie. Mamy w ten sposób na polu 3 różnie wyglądające rośliny tego samego gatunku. Dlatego obowiązkiem plantatorów w czasie kilku lustracji jest wyszukanie płaskoni (co nie jest wcale trudne) i bezwzględne zniszczenie przed ich pyleniem. Typowe płaskonie powinny być wyrywane z korzeniami, usunięte z plantacji i spalone lub zakopane. Owocem konopi jest mały orzeszek.

Sytuacja w Polsce

Uprawa konopi włóknistych w Polsce oficjalnie do łask wróciła dopiero w XXI wieku, aczkolwiek w stopniu ograniczonym. Przed wojną mieliśmy 29 tys. ha uprawy i duże tradycje w jej wykorzystaniu. Nie wolno jednak obecnie uprawiać konopi włóknistych bez zezwolenia pod groźbą kary więzienia i grzywny. Dlatego zamiar uprawy konopi należy wcześniej zgłosić do urzędu powiatowego lub gminy i po otrzymaniu pozytywnej decyzji, można składać dalsze dokumenty, łącznie z zawarciem koniecznej umowy kontraktacyjnej. Cała procedura otrzymania zezwolenia jest na stronach biznes.gov.pl, łącznie z wzorami wszystkich dokumentów do pobrania. Z uwagi na bardzo duże zainteresowanie rolników uprawą konopi siewnych Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu (IWNIRZ) powołał krajowy Program Konopny stanowiący praktyczne wykorzystanie opracowanych i wdrożonych w instytucie wysoko cenionych na świecie odmian konopi przemysłowych.

W ramach Programu Konopnego instytut na lata 2020/21 oferuje rolnikom możliwość uprawy polskich odmian na cele nasienne w oparciu o umowę kontraktacyjną, przy jednoczesnym dostarczeniu nasion kwalifikowanych, pomocy w dokonaniu zgłoszeń urzędowych, wszelkiego doradztwa agrotechnicznego i zakupu całego plonu nasion od rolnika wg ustalonych cen. Do sprzedaży oferowane są odmiany włókniste: Białobrzeskie, Tygra oraz Henola (uprawiana głównie na olej), zawierające mniej niż 0,2% substancji psychoaktywnej (THC). W 2020 roku IWNIRZ otrzymał prestiżowe wyróżnienie w ramach konkursu Polski Produkt Przyszłości za rozwiązanie: HENOLA – unikatowej w skali światowej odmiany konopi przemysłowej.

Poza tym, instytut świadczy także usługi koszenia materiału roślinnego z przeznaczeniem na wykorzystanie wiech jak i dla pozyskania nasion. Warto się z taką ofertą zapoznać, bo uważam że dzięki kompleksowości jest obecnie najlepsza na polskim rynku. W październiku br. Parlament Europejski podjął uchwałę dla uprawy konopi włóknistych zwiększającą ilość substancji THC z 0,2% do 0,3%. W ten sposób otworzyła się droga do masowej produkcji konopi przemysłowych w Europie na dużą skalę. Dzięki temu można będzie uprawiać więcej odmian przy wyeliminowaniu niebezpieczeństwa przekroczenia poziomu wspomnianego THC, który teoretycznie zagrażał każdej plantacji.

Wymagania do uprawy

Uprawa konopi jest dość prosta i tania. Nie potrzebują najlepszych ziem, rosną nawet w trudnym klimacie, a posadzone na gruncie skażonym, np. przez przemysł, są w stanie pobrać z gleby zanieczyszczenia i ją oczyścić, czyli przywrócić jej naturalną żyzność. Do uprawy konopi w zasadzie niepotrzebne są pestycydy, bo same zagłuszają chwasty i odstraszają szkodniki. Oczywiście, im lepsza gleba, tym wyższy i pewniejszy plon, dlatego nie poleca się jej uprawy na ziemiach klasy V i VI, chyba że dla rekultywacji. Konopie przemysłowe nie potrzebują tyle nawozu i wody, jak np. kukurydza lub inne rośliny energetyczne (badania prof. H. Burczyka z Poznania).

Warto także wspomnieć, że konopie w trakcie wzrostu pochłaniają ponad dwa razy więcej CO2 w stosunku do uwalnianego gazu w trakcie spalania ich i doskonale ograniczają skutki tzw. efektu cieplarnianego. Możliwy do uzyskania przychód z 1 ha – 15 tys. zł, a przy sprzedaży słomy nawet do 20 tys. zł.

Konopie włókniste na cele gospodarcze lub rekultywacyjne mogą być uprawiane prawie na całym świecie, a Polska w tym zakresie – ze względu na klimat i gleby – ma wręcz nieoceniony potencjał. Perspektywy rozwoju uprawy konopi włóknistej w naszym kraju mogą być kapitalną alternatywą wzbogacenia nie tylko rolnictwa, ale także odbudowania zniszczonego przemysłu w Polsce po 1989 roku. Przy mądrej polityce państwa zgodnej z polskim interesem narodowym, ewentualne korzyści aż trudno sobie wyobrazić.

Wybrane parametry dot. konopi włóknistej (wartości poglądowe)

 

Leszek Drechna

ŁODR w Bratoszewicach

Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO