KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

WALENTY – ŚWIĘTY OD PLASTIKOWYCH SERDUSZEK?

Opublikowano 08.02.2021 r.
Święto zakochanych obchodzone 14 lutego, nazywane „walentynkami”, niesłusznie bywa stawiane w jednym rzędzie z Halloween, jako kolejny eksportowany produkt kultury anglosaskiej. Wspominany tego dnia w kalendarzu liturgicznym św. Walenty, od którego imienia pochodzi nazwa święta, został ogłoszony patronem zakochanych, przez papieża Aleksandra VI już w 1496 r.  

św. walenty

Walentynki - historia święta zakochanych

Początków współczesnych walentynek szukać należy nie w chrześcijaństwie, lecz w pogańskim Rzymie. O ich dacie zadecydowała sama przyroda. Zauważono, że od połowy lutego ptaki ćwierkały do siebie inaczej i łączyły się w pary. Uważano to za zwiastun nadejścia wiosny. Z tej racji Rzymianie na 15 lutego wyznaczyli datę świętowania luperkaliów – festynu ku czci boga płodności Faunusa Lupercusa. W przeddzień obchodów odbywała się miłosna loteria: imiona dziewcząt zapisywano na skrawkach papieru, po czym losowali je chłopcy. W ten sposób dziewczyny stawały się ich partnerkami podczas luperkaliów. Bywało, że odtąd zostawali parą na całe życie.

Gdy w IV w. po ogłoszeniu w 313 r. przez cesarza Konstantyna Wielkiego „Edyktu mediolańskiego” chrześcijaństwo stało się religią panującą, pogańskie obchody stopniowo rugowane były  przez święta chrześcijańskie. Luperkalia utrzymały się aż do końca V w. Zniósł je dopiero w 496 r. papież Gelazy I, zastępując najbliższym w kalendarzu liturgicznym świętem męczennika Walentego. Okazuje się jednak, że miał on wiele wspólnego z zakochanymi.

Św. Walenty

Historia św. Walentego wiąże się z panowaniem cesarza Klaudiusza II Gockiego. Jedna z legend mówi, że Walenty był z wykształcenia lekarzem z powołania duchownym i mimo prześladowania chrześcijan nie ustawał w pracy ewangelizacyjnej. Jego sława dotarła do cesarza. Zapytany o wiarę wyznał, że wierzy w Jezusa Chrystusa i skrytykował pogańskie bałwochwalstwo. Wielkorządca Kalpurnus wtrącił go do więzienia, a sędziemu Asteriuszowi nakazał niezwłocznie wytoczyć mu proces jako chrześcijaninowi oskarżonemu o wielką zawziętość przeciw bogom cesarstwa. Sędzia postanowił sam pomówić z  Walentym i spróbować namówić go do odstępstwa od wiary. Święty modlił się głośno i żarliwie. Wtedy Asteriusz zaczął z niego drwić i kpić. Ale to nie zraziło Walentego, dalej się modlił. W końcu Asteriusz powiedział, że jego córka straciła wzrok wiele lat temu i jeśli Jezus go jej przywróci, to on wraz z całą rodziną przyjmie chrzest. Walenty kazał przyprowadzić córkę sędziego przed siebie, wykonał na jej powiekach znak krzyża i modląc się prosił Jezusa o uzdrowienie. Dziewczyna odzyskała wzrok. Podobno, żeby sprawdzić jej zdolność widzenia, Walenty napisał na kartce: „Od Twojego Walentego". Ona to przeczytała. To była pierwsza w świecie walentynka. Sędzia wraz z żoną dziękowali i poprosili, żeby biskup ich ochrzcił. 

Inna legenda mówi, że gdy cesarz Klaudiusz II zakazał młodym mężczyznom w przedziale od 18 do 37 lat wchodzenia w związki małżeńskie, gdyż uważał, że najlepszymi żołnierzami są legioniści niemający rodzin. Walenty, widząc niedorzeczność tego zakazu udzielał potajemnych ślubów. Gdy sprawa się wydała cesarz nakazał wtrącić Walentego do więzienia i bić go kijami. Legenda głosi, że Walenty w więzieniu zaprzyjaźnił się z córką strażnika, która go odwiedzała i podnosiła na duchu. Aby się odwdzięczyć, zostawił jej na pożegnanie liść w formie serca, na którym napisał: „Od twojego Walentego”

Z czasem postać kapłana Walentego zmieszała się z innym świętym męczennikiem noszącym to samo imię. Niektórzy badacze twierdzą nawet, że chodzi o tę samą osobę. W 197 r. został on biskupem miasta Terni w Umbrii. Znany był z tego, że jako pierwszy pobłogosławił związek małżeński między poganinem i chrześcijanką. Wysyłał też do swych wiernych listy o miłości do Chrystusa. Zginął w Rzymie w 273 r., gdyż nie chciał zaprzestać nawracania pogan. Dziś to właśnie on jest bardziej znany i to do jego grobu w katedrze w Terni przybywają pielgrzymi oraz narzeczeni i młodzi małżonkowie. Na srebrnym relikwiarzu kryjącym jego szczątki znajduje się napis: „Święty Walenty, patron miłości”

Walenty został ogłoszony patronem zakochanych już w 1496 r., a grobem św. Walentego w Terni opiekują się włoscy karmelici bosi. 

Kult  patrona zakochanych we Włoszech oraz zwyczaj pielgrzymowania do jego grobu, nasilił się po wizycie Jana Pawła II w tym miejscu w roku 1997. Papież wypowiedział tam słowa, które zostały wyryte na płycie przy grobie świętego: „Miłość zwycięża, znosi granice, przełamuje bariery między ludźmi. Miłość stwarza nowe społeczeństwo”.

Co roku w katedrze w Terni odbywa się wielkie Święto Zaręczyn. Zgromadzone przy grobie św. Walentego setki par, przybyłych nieraz z różnych stron świata, przyrzekają sobie miłość i wierność do dnia ślubu. Są tam też organizowane walentynki dla wdów i wdowców oraz ludzi starszych.

Był on w średniowieczu bardzo popularnym i lubianym świętym. Uważano go za obrońcę przed ciężkimi chorobami zwłaszcza umysłowymi, nerwowymi i epilepsją. W ikonografii  Walenty przedstawiany jest najczęściej w stroju kapłana z kielichem w lewej ręce, a z mieczem w prawej lub w stroju biskupa w momencie, gdy uzdrawia chłopca z padaczki. Ciekawostką jest, że w lutym 2017 roku Cicero Moraes, brazylijski specjalista, zajmujący się cyfrową grafiką 3D, zrekonstruował twarz świętego Walentego z czaszki pochodzącej sprzed 1700 lat, przechowywanej w Bazylice Najświętszej Marii Panny „ Cosmedin” w Rzymie
Wiele miast w Europie przyznaje się do posiadania relikwii św. Walentego. W Polsce są to Lublin, Kraków i Chełmno. W Bazylice św. Floriana w Krakowie, na rogu ul. Warszawskiej i Placu Matejki znajduje się obraz Walentego z I połowy XVIII wieku. Przedstawia świętego, który  modli się za chorych. Relikwie tego świętego przechowywane są w relikwiarzu w kształcie ręki wzniesionej w geście błogosławieństwa, pochodzącym z połowy XVII wieku. W relikwiarzu za szybą widoczne są części kości oznaczone napisem „S. Valentinus”. 

Największe obchody w Polsce ku czci św. Walentego odbywają się corocznie od 2002 roku w Chełmnie na Warmii pod nazwą „Walentynki Chełmińskie”. Prawdopodobnie od średniowiecza obecne są tam relikwie św. Walentego, przechowywane w chełmińskim kościele farnym pw. Wniebowzięcia NMP, które podobno działają cuda.  W Chełmnie, obok modlitw przy relikwiach świętego ma miejsce barwny przemarsz ulicami miasta z orkiestrą dętą i ułożenie walentynkowego serca ze świec na rynku. 

Czym jest miłość? To pytanie w ciągu wieków zadawali sobie  wielcy myśliciele i filozofowie a także zwykli ludzie. W „Hymnie o miłości" św. Paweł ukazuje miłość jako najważniejszą rzecz na świecie. Bez miłości człowiek nic nie jest wart, miłość jest to główny cel w życiu, podstawa istnienia. „A miłości bym nie miał, byłbym niczym". Miłość jest największą wartością, jest czymś, bez czego człowiek wydaje się być „niepełny". 

W encyklice „Redemptor hominis” św. Jan Paweł II nauczał, że: „Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa".

Jest takie rosyjskie przysłowie, które mówi, że „prawdziwa miłość podobna jest do pierścienia, a pierścień nie ma początku i nie ma końca". Tymczasem ludzie skażeni „grzechem pierworodnym” mają swoje słabości. Dlatego, gdy pojawią się kłótnie, konflikty, spory trzeba je rozwiązywać, trzeba o nich rozmawiać, trzeba szukać kompromisu, ale to nie oznacza, że miłość się skończyła. Miłość, o którą się dba i pielęgnuje nigdy się nie kończy. Papież Franciszek, gdy był w Asyżu 4 października 2013 r. tak mówił do młodzieży: „Ja zawsze radzę nowożeńcom: kłóćcie się ile chcecie, niech latają talerze, ale nigdy nie kończcie dnia bez zgody"

Skoro więc anglosaska tradycja „walentynek” znalazła u nas podatny grunt niech to nie będzie tylko święto plastikowych serduszek i bombonierek w kształcie serca. Warto nie zapominać o prawdziwym patronie tego dnia i modlić się o wszystkie potrzebne zakochanym łaski, by św. Walenty wypraszał zakochanym prawdziwą miłość, zakorzenioną w miłości Boga. Ewangelista Jan zapisał: „Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim".  Miłość ma swoje źródło w Bogu. Bóg stworzył wszystko i obdarzył nas życiem, ponieważ jest miłością. Miłość to nie tylko cecha Boga: Bóg nie tylko miłuje, ale również jest miłością. 

W okolicach „walentynek” znajdziemy wiele porad na oryginalne świętowanie miłości, często oderwanych od jakikolwiek wartości. Katolik powinien pamiętać o aspekcie chrześcijańskim tego święta. O nawiązaniu osobowej relacji z drugim człowiekiem, o zdolności do dawania siebie, uzupełnianiu i szacunku, o rozmowie, wspólnej modlitwie o dziękowaniu Bogu za dar, jakim jest miłość. Miłość nie jest ludzkim wynalazkiem, to Bóg wynalazł miłość. Prawdziwa, dojrzała miłość ludzka jest darem Bożym, darem Boga-Miłości. Nie ma większej siły niż siła miłość.

Módlmy się do św. Walentego:

Św.  Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają, Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który – dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości -zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszą modlitwę: W obliczu rozdarć i podziałów w świecie daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężać życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna, i który żyje i króluje na wieki wieków. Amen”.

 

kontakt1.jpg Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO