Bielizna termoaktywna – warto wypróbować zimą!

Bielizna termoaktywna szybciej pozbywa się wilgoci niż ją przyswaja - ma zdolność sprawnego odprowadzania potu i pary wodnej ze skóry i dodatkowo pomagania w utrzymaniu prawidłowej temperatury ciała. Wszystko to dzięki zastosowaniu dwóch warstw odpowiednio dobranych materiałów (produkuje się ją z tkanin syntetycznych oraz naturalnych, np. z wełny merynosów), a także umożliwieniu tego, by między bielizną a naszym ciałem pozostała niewielka warstwa powietrza, które „ogrzewamy sobą”. Rozwiązanie to sprawdza się zarówno w narciarstwie zjazdowym, biegowym, na łyżwach czy też podczas spacerów i intensywnej pracy na powietrzu.
Jak kupować bieliznę termoaktywną?
Podczas zakupów powinniśmy pamiętać, że bielizna zawsze powinna być przyległa do naszego ciała – nie jest to duży problem, bo zazwyczaj produkowana jest z materiałów o dużej rozciągliwości. O ile łatwo rozciągnąć bieliznę termoaktywną wszerz, znacznie trudniej jest to zrobić wzdłuż, dlatego eksperci i sprzedawcy zwracają uwagę, by dopasowywać ją przede wszystkim do wzrostu. W zastosowaniach zimowych najlepiej sprawdza się bielizna z długimi rękawami, czasem stosuje się specjalną pętelkę na kciuka (wszyscy narciarze wiedzą jak bardzo jest przydatna).
Użytkowanie termobielizny
Gdy już zakupimy bieliznę termoaktywną, warto zapamiętać kilka podstawowych zasad związanych z jej użytkowaniem. Powinna być prana w najzwyklejszych proszkach, bez dodatku zmiękczaczy. Bezpośrednio po powrocie do domu warto ją także jak najszybciej wysuszyć, by nie straciła swoich właściwości. Warto kupić bieliznę dobrą jakościowo, tak by posłużyła nam kilka sezonów.
![]() |
Magdalena Przybylak-Zdanowicz
Dziennikarka i współautorka poradników zielarskich, kosmetycznych (z serii "ABC Kosmetyki Naturalnej") i kulinarnych. Miłośniczka gotowania, kuchni francuskiej, kosmetyki naturalnej i powrotu do źródeł. Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|