Potrzebna owocowa strategia na lata
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP przejrzał europejski rynek owocowy i pokusił się o wnioski, które warto przemyśleć.
- Potencjał produkcyjny owoców deserowych stale się powiększa i dotyczy głównie takich krajów jak: Turcja, Iran, Ukraina, Rosja, Mołdawia, Białoruś czy Indie. Tu rośnie produkcja głównie jabłek, gruszek i czereśni. Nie zauważa się przy tym zwiększenia popytu na jakimkolwiek rynku, a często wprost spadki - informuje prezes Maliszewski. - To bardzo niebezpieczna dla Polski sytuacja, bowiem powoduje utratę rynków zbytu i większą konkurencję na tych dotychczasowych. Spośród owoców miękkich najbardziej rośnie produkcja i podaż borówki amerykańskiej. W naszej strefie klimatycznej największe nasadzenia powstają w Polsce, Rosji, Ukrainie, Chinach, Serbii, Maroku, Algierii, Hiszpanii, a na półkuli południowej w Peru, Chile, Argentynie, RPA i innych krajach z tanią siłą roboczą. Zdaniem ekspertów rynek jeszcze nie jest nasycony i można nadal liczyć na jego wzrost.
Pandemia miała za to niekorzystny - z punktu widzenia producentów rolnych - wpływ na handel, który został całkowicie zdominowany przez sklepy wielkopowierzchniowe.
- W handlu dominują sklepy sieciowe, a pandemia tylko zwiększyła ich udział w obrocie owocami. Rosnąca pozycja tej formy sprzedaży pogłębia niestety kryzys relacji z dostawcami, co skutkuje zaniżaniem cen zakupów, narzucaniem dodatkowych obciążeń, w tym szczególnie nadzwyczajnych rabatów i kosztów marketingu - zauważa prezes związku sadowników. - Pandemia przyśpieszyła jeszcze gwałtownie wzrost kolejnego segmentu rynku owoców deserowych tj. produkcji bez pozostałości środków ochrony rośli i ekologicznej. Szczególnie rzecz jasna w bogatych krajach, gdzie świadomość konsumentów jest największa i gdzie zasobność portfela pozwala im sięgać po taki asortyment.
A jakie wnioski powinni z tej sytuacji wyciągnąć polscy sadownicy? Przede wszystkim, gdy potentaci owocowi zajmują się przede wszystkim owocami deserowymi, nam wkrótce może pozostać tylko segment owoców przemysłowych.
- Dlatego Związek Sadowników RP złożył do Funduszu Promocji Owoców i Warzyw wnioskuje o przeprowadzenie analizy runku owoców deserowych w krajach, gdzie możemy zwiększyć sprzedaż, a gdzie prowadzone są intensywne zmiany w sadownictwie i handlu. Analiza ta pozwoli określić kierunki, w jakich mamy iść, aby sprostać konkurencji - wyjaśnia Mirosław Maliszewski. -
Wszystko bowiem wskazuje, że za niedługo nasz obecny dobór odmian nie będzie już atrakcyjny w handlu międzynarodowym, a konwencjonalna technologia produkcji nie będzie spełniała oczekiwań handlu i konsumentów. Zostanie nam głównie surowiec do przetwórstwa, za który jak wiemy od lat nie ma dobrych cen i nawet najlepsze działania promocyjne, wobec braku atrakcyjnego rynkowo produktu nie będą miały sensu.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|