Z zabiegiem T1 czekamy na pierwsze kolanko
Pojawia się mączniak prawdziwy i septorioza, ale najczęściej porażenia nie są duże - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Wilgotna pogoda sprzyja chorobom powodowanym przez grzyby, ale na większość plantacji zabieg jeszcze nie jest konieczny.
Dostateczna wilgotność powoduje, ze rośliny są dobrze rozkrzewione i dobrze ukorzenione. Szkodników jest niewiele - jest po prostu za zimno. Po zastosowaniu azotu są doskonałe warunki do rozwoju. Potrzebne jest tylko trochę ciepła, by wzrost zbóż przyspieszył.
Zabieg T1 ma przede wszystkim na celu zwalczanie chorób podstawy źdźbła oraz występujące jednocześnie w tym czasie choroby liści - przypomina inżynier Węgrzyn. - Chodzi tu przede wszystkim o: mączniaka prawdziwego, septoriozy oraz rdzy, choć pojawiać się mogą także pleśnie i fuzariozy. Optymalna pogoda dla zabiegu T1 to ciepły, pochmurny dzień. Fungicydy działają w temperaturze od 5 do 25°C i należy dobrać odpowiednie preparaty w zależności od temperatury.
My przypominamy, że nie należy stosować środków ochrony roślin tuż przed ani tuż po deszczu oraz w dużym nasłonecznieniu.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|