Zbiory winniczka w ślimaczym tempie
Rok temu brakowało zbieraczy i ze względu na suszę mało było także surowca. Pandemia, problemy na granicach i zamknięcie restauracji nie pomogły tej branży. Wiele firm zostało ze sporymi zapasami w chłodniach, a teraz nie opłaca im się uruchamiać skupu. Tym bardziej, że stali odbiorcy, głównie z Francji, ze względu na przedłużający się lockdown nie są w stanie kupić naszych winniczków.
Ci przetwórcy, którzy mimo trudnej sytuacji zdecydowali się na skup ślimaków, ograniczą ich liczbę przynajmniej o połowę. Tym samym złożonych wniosków o pozwolenie na zbiór ślimaków w Regionalnych Dyrekcjach Ochrony Środowiska jest niewiele. Co ciekawe, przybyło chętnych do zbioru winniczków – szczególnie w regionach, gdzie cała turystyka i inne biznesy nie funkcjonują z powodu pandemii.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|