Czy to już koniec przymrozków?
Pamiętajmy, że w połowie maja czekają nas jeszcze przysłowiowi ogrodnicy i zimna Zośka - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Ubiegły rok pokazał także, że przymrozki mogą przyjść nawet później. Wiosna jest późna i kapryśna, a im później przyjdą przymrozki, tym większe kłopoty mogą narobić.
Choć za nami kilka chłodnych nocy z temperaturą spadającą przy gruncie poniżej zera, to nie poczyniły one wielkich szkód. Na szczęście.
- Większość drzew owocowych dopiero pączkuje, niewielki przymrozek przy gruncie nie uszkodził na szczęście pączków, gdyż są wyżej i tu temperatura była wyższa - wyjaśnia inżynier Węgrzyn. - Jeśli przymrozki pojawią się znów za 2 tygodnie kłopotów może być znacznie więcej.
Są metody zapobiegania przemarznięciom możliwym przez noc lub dwie. W sadach najczęściej wykorzystuje się zamgławianie. W uprawach gruntowych skuteczne są okrycia. Niedawno polski Internet obiegły też zdjęcia z francuskich winnic, gdzie radzono sobie z mrozem przy pomocy świec dymnych.
- Każdy skuteczny sposób jest dobry - dodaje inżynier Węgrzyn. - Korzystajmy z pogody, która pozwoli na odrobienie zaległych prac polowych, ale pamiętajmy, że przymrozki w maju w Polsce nie są niczym nadzwyczajnym.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|