Problem zużytej folii znów powrócił

Gdy jednak przychodzi wiosna, a kiszonka jest zjedzona przez zwierzęta pojawia się problem: co zrobić z brudną i zużytą folią.
Problem powraca każdego roku i wydaje się, że nie ma silnych, aby sprawę rozwiązać.
- Obecne systemy przechowywania pasz objętościowych w dużym zakresie opierają się na wykorzystaniu folii, której zadaniem jest utrzymanie optymalnych warunków w procesie zakiszania - przypomina Marek Siniło, wiceprezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
- W chwili obecnej rolnicy zmuszeni sa składować odpady w swoich gospodarstwach i na własny koszt szukać zakładu, który zgodzi się odebrać folię do utylizacji. Koszty są duże, bo folia rolnicza nie jest odpadem komunalnym, ale przemysłowym.
Utylizacją takich odpadów zajmuje się niewiele firm.
- Ubiegłoroczny program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej związany z usuwaniem folii rolniczych nie dał możliwości skorzystania wszystkim gospodarstwom rolnym, ponieważ był realizowany w ramach pomocy de minimis i nie wszystkie gminy do niego przystąpiły - przypomina wiceprezes Siniło. - Dlatego naszym zdaniem tego typu program powinien być wdrażany regionalnie przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z którymi współpracują wszystkie gminy.
Jak słusznie zauważa Podlaska Izba Rolnicza, rejon wschodniej Polski odznacza się zwiększoną produkcją roślinną i zwierzęcą. Powoduje to także większą ilość odpadów wynikających z produkcji. Brak systemowego rozwiązania problemu powoduje, że odpady będą podrzucane w miejscach do tego nie przeznaczonych lub - co chyba nawet gorsze - będą spalane w domowych piecach Problem folii rolniczych warto więc rozwiązać raz na zawsze.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|