Dzikich ptaków jest zbyt dużo?

- Szczególnie niebezpieczny jest rozrost populacji takich gatunków jak gęś zbożowa, gęś białoczelna czy kaczka krzyżówka - zauważa Gustaw Jędrejek, prezes LIR. - Ptaki te, poza wyrządzaniem dużych szkód w uprawach są również głównymi wektorami wirusa HPAI, pospolicie nazwanego ptasią grypą.
Wprawdzie choroba ta powoduje wysokie straty w hodowli drobiu, ale zdaniem LIR, nie jest wykluczone, że wyjątkowo duże nasilenie ptasiej grypy w bieżącym sezonie jest związane ze wzrostem liczebności tych gatunków ptaków.
- Lubelska Izba Rolnicza wnosi, aby rozważono rozważono możliwość wydłużenia okresu polowań na to ptactwo przynajmniej o miesiąc - informuje prezes Jędrejek. - Postulujemy także wyasygnowanie pieniędzy na odstrzał sanitarny.
Zdaniem izby, obecny rozrost liczebności ptactwa jest nienaturalny. Ze względu na ograniczone zasoby pokarmowe w naturalnym środowisku już dawno te gatunki przeniosły się na pola uprawne.
Tak duże zagęszczenie nie sprzyja też zdrowotności - zauważa izba. - Można wręcz powiedzieć, że redukcja stad do rozsądnego stanu poprawi ich kondycję zdrowotną.
Jak zaznacza izba, problem był konsultowany z Wojewódzkim Lekarzem Weterynarii, który popiera stanowisko LIR.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|