KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Sezon na mszyce już rozpoczęty

Opublikowano 02.06.2021 r.
To nie będzie łatwy rok. O pojawieniu się pierwszych mszyc poinformował Instytut Ochrony Roślin - Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. Na razie są to mszyce trzmielinowo-burakowe, ale wkrótce przyjdzie pora na inne gatunki tych szkodników.

- Na buraku w Słupi Wielkiej na co 5 roślinie występuje mszyca trzmielinowo-burakowa formy uskrzydlone pojedyncze sztuki oraz liczne kolonie. Należy wzmóc lustracje plantacji pod kątem zasiedlenia mszycą - radzą specjaliści z Zakładu Monitorowania i Sygnalizacji Agrofagów.


Tegoroczna walka z mszycami łatwa nie będzie. Z roku na rok mniejsza się liczba dostępnych substancji czynnych, które można stosować w insektycydach. 


- Lada moment problemem będą mszyce w zbożach - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Tu najczęściej spotykamy dwa gatunki mszyc:  mszycę zbożową, czeremchowo-zbożową, a czasem także różano-trawową. Najczęściej mszyce żerują na kłosach, choć czasem przelatują na rośliny żywicielskie w czasie wyrzucania liścia flagowego. Tak może się stać w tym roku. 


Stosując zabiegi chemiczne można chronić uprawy przed szkodnikiem, ale tylko po przekroczeniu progu ekonomicznej szkodliwości. Wynosi on:

  • dla mszycy czeremchowo-zbożowej od fazy strzelania w źdźbło do fazy przed kłoszeniem, jeśli stwierdzamy na 100 losowo wybranych źdźbłach - średnio 5 mszyc na 1 źdźbło;
  • dla mszycy zbożowej odfazy pełni kłoszenia do początku fazy dojrzałości mlecznej, jeśli stwierdzamy na 100 losowo wybranych źdźbłach - średnio 5 mszyc na 1 kłos.

- W ubiegłym sezonie wycofano możliwość stosowania takich substancji czynnych jak chloroprifos czy dimeotat - mówi inżynier Węgrzyn. - Liczba substancji insektycydowych jest coraz mniejsza, ale problemy nie maleją. Europejski Zielony Ład ułatwia wycofywanie kolejnych substancji czynnych i być może trzeba będzie się liczyć z możliwością powrotu do naturalnych metod, czyli do wspierania populacji biedronek. 


Choć wydaje się to niemożliwe, eksperci zwracają uwagę, że w latach 2021-22 kończy się dopuszczenie wielu substancji czynnych środków ochrony roślin. Oznaczać to może powrót do ręcznego zwalczania wielu szkodników. A wszystko to dla zachowania bioróżnorodności.

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj