PZPRZ: o inhibitorach rolnicy niewiele wiedzą

Zdaniem związku brakuje informacji w tej sprawie. Wszystko, co wiadomo o inhibitorach pochodzi od producentów, a nikt nie powołuje się na niezależne badania.
Przede wszystkim, chcemy zaznaczyć, że my producenci chcielibyśmy, aby wszystkie składniki zastosowane przez nas w formie nawozów, zwłaszcza azotowych zostały możliwie najefektywniej wykorzystane przez uprawiane przez nas rośliny - informuje Stanisław Kacperczyk, Prezes PZPRZ. - Dlatego też pozytywnie odnosimy się do propozycji, które mają straty stosowanych przez nas nawozów ograniczyć. Większość informacji na ten temat to te, które możemy uzyskać ze strony producentów inhibitorów. Natomiast ewidentnie brakuje informacji popartych badaniami przeprowadzonymi w jednostkach badawczych, które by określiły, zarówno rzeczywiste zyski z tytułu ograniczania strat azotu jak i wpływu stosowania inhibitorów na rośliny uprawne, w szczególności poprzez ewentualne ograniczanie dostępności składników pokarmowych (azotu).
Wątpliwości jest więcej. Jak podkreśla związek, zgodnie z informacjami stosowanie inhibitorów może, czy nawet powinno być związane ze zmianami w zakresie dawkowania azotu.
Wydaje się nam, że propozycje zmian w zakresie dawkowania nawozów, zwłaszcza silnie modyfikującego wzrost i rozwój oraz plonowanie roślin azotu, powinno doczekać się bardzo jasno sprecyzowanych zaleceń ze strony instytutów naukowych - przekonuje Stanisław Kacperczyk. - Pragniemy ponadto zaznaczyć, ze jesteśmy pełni obaw, że nowe rozwiązania wpłyną na znaczące podwyższenie kosztów stosowania nawozów, które są obecnie i tak bardzo drogie. Docierające do nas informacje nie wskazują by stosowanie inhibitorów dawało konkretne korzyści w postaci możliwości zmniejszenia stosowanych dawek. Poza tym mamy poważne obawy odnośnie działania inhibitorów w sytuacjach, gdy istnieje potrzeba szybkiego uwalniania się azotu w celu wsparcia szybko rosnących roślin uprawnych.
Trudno się dziwić producentom rolnym, że nie chcą finansować bez zysków własnych rozwoju nowej gałęzi przemysłu zajmującego się produkcją inhibitorów. Niestety, czas pandemii to niedobra pora na duże zmiany, a rolników trzeba przekonywać argumentami zamiast siłowo zmianami w prawie wymuszać stosowanie nowych technologii. Poczekajmy na odpowiedź ministra rolnictwa.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|