Rzepak pełen szkodników
- Oczywiście, z powodu kłopotów z zaprawami, największym problemem jest śmietka kapuściana - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Dostaję informacje, ze w niektórych regionach zagrożenie śmietką przekroczyło już wielokrotnie próg ekonomicznej szkodliwości. Pojawiają się także pchełki. Przypominam, że jesienne wystawianie żółtych naczyń jest praktycznie obowiązkowe, jeśli chcemy uniknąć kłopotów w uprawie. Trzeba uważnie sprawdzać, co łapie się w żółtą pułapkę i sprawdzać progi szkodliwości, aby planować zabiegi chemiczne.
Zaprawy insektycydowe chronią rośliny najczęściej do fazy 3-4 liścia. Potem... trzeba zadbać o właściwą ochronę.
- Przy sprzyjającej pogodzie niedługo mogą się także pojawić mszyce - dodaje inżynier Węgrzyn. - Duża wilgotność i umiarkowane temperatury sprzyjają szkodnikom. Do tego wielu producentów informuje nas o licznych pojawach ślimaków nagich. To może być trudny sezon, bo z powodu wysokich cen na rzepak wysiało go wielu producentów, którzy dotychczas się w tej uprawie nie specjalizowali, a rzepak błędów nie wybacza.
My kolejny raz przypominamy, że zamiast super eleganckiego żółtego naczynia, jakie często dołączane jest do środków ochrony roślin, wystarczy zwykła żółta miska. Nieco poniżej wrąbka trzeba zrobić kilka otworów, by woda nie przelewała się górą uwalniając złowione w pułapkę szkodniki. Do wody trzeba dodać odrobinę płynu zmiękczającego, może to być płyn do mycia naczyń i naprawdę ma go być odrobina, gdyż zbyt wielka ilość spowoduje, ze szkodniki zauważą, ze jest to pułapka. Chodzi jedynie o to, by lekkie owady wpadające do naczynia nie mogły się odbić od powierzchni wody.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|