Sposób na postanowienia noworoczne!

Czy istnieje złoty środek na realizację swoich celów? Oczywiście...nie. Jest jednak kilka sposobów, dzięki którym łatwiej nam będzie zmierzyć się z nimi zmierzyć.
Według badań CBOS i OBOP nawet połowa Polaków robi noworoczne postanowienia. Co jest na szczycie list postanowień? Odchudzanie! Aż co czwarty z nas chce zrzucić „kilka kilo”. Kolejne są rzucenie nałogów – palenia i picia. Polacy postanawiają też awansować lub zmienić pracę, a więc generalnie więcej zarabiać.
Znajdź chwilę dla siebie
Jakiekolwiek postanowienia rozpocząć należy od myślenia. Tak – chęć i realizacja planów (jakichkolwiek) powinna się zacząć w naszej głowie. Zanim jednak zaczniesz mierzyć się ze swoimi potrzebami zmian, pomyśl co pozytywnego udało Ci się osiągnąć w roku minionym. Nie musisz doszukiwać się spektakularnych zmian (jeśli takich nie dokonałaś/eś). Nowa praca, zdrowsze odżywianie, czy nawet długo odkładana wizyta u stomatologa może być czymś pozytywnym, co zrobiłeś w tym roku!
Po kilku chwilach pomyślisz pewnie - „ok – nie jest tak źle, coś tam mi się udało. Co dalej?”
Usiądź wygodnie, oderwij się chociaż na chwilę od otaczającej Cię rzeczywistości i pomyśl, co chcesz zmienić w swoim życiu. Wola dokonania zmian powinna być bowiem głosem Twojego „wewnętrznego ja”. Niestety, zmiany naszego życia, których wymaga od nas otoczenie – rodzina, praca czy codzienność, są bardzo trudne do zrealizowania. Bo co, jeśli mnie samemu dobrze w mojej skórze i w głębi serca nie chcę niczego zmieniać, ale „muszę” bo tak chcą inni? To może się nie udać. Zmiana czy postanowienia których naprawdę, w głębi serca chcemy są możliwe do dokonania tylko dzięki nam samym. Myślenie i poukładanie w głowie swoich potrzeb do zmian ma zatem tutaj kluczowe znaczenie.
Myśl zamień w czyn
To nie było takie trudne prawda? Mam w głowie lub nawet na kartce plan, który muszę (tylko ;) ) wprowadzić w życie. I z tym „tylko” są właśnie największe problemy. Jak pokazują badania, postanowienia spełnia tylko co piąty z nas. Dlaczego tak jest?
Zbyt dużo naraz
Lista naszych postanowień nie powinna być zbyt długa. Nie można postanowić, że wywrócimy swoje życie do góry nogami, nie mając ku temu możliwości. Jeśli nasza lista postanowień zawiera tyle punktów, że ich realizacja jest niemożliwa, już w momencie ich zapisywania - to nie zadziała. Wybierz więc 3-4 postanowienia i wprowadzaj je kolejno w życie. Jeżeli je zrealizujesz, zawsze przecież możesz dołączyć do nich kolejne!
Zbyt ogólnie
Lepsze zdrowie albo poprawa kondycji to zbyt ogólnikowe postanowienia. Musisz wskazać sobie konkretny cel : wizyta u kardiologa lub kupno karnetu na siłownię. Prawda, że brzmi bardziej przekonująco?
Postanowienia do szuflady
Psycholog Robert Cialdini opisał zasadę konsekwencji, według której mocniej trzymamy się tego, co wypowiedzieliśmy publicznie.
Dlatego nie bój się pochwalić rodzinie i znajomym, że się odchudzasz albo rzucasz palenie. Może wpis na fejsie będzie również motywujący? Kiedy kupisz już karnet na siłownię, to prawdopodobnie będziesz tam chodził !
Nie traktuj swoich postanowień jak zła koniecznego, niech będzie to Twoje wyzwanie.
Takie jest moje postanowienie i Ja dam radę !
Dobrym pomysłem jest umieszczenie listy postanowień na biurku, szafce nocnej, lustrze czy w portfelu. Dzięki temu – czy chcemy, czy nie - będziemy na nie zerkać znacznie częściej. Nasz duch zmian „uszczypnie” nas delikatnie gdzieś w środku i przypomni o tym, co samym sobie obiecaliśmy.
A więc do dzieła i powodzenia!
![]() |
Sergiusz Baar
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|