KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Kościół katolicki w Polsce a powstanie listopadowe 1830

Opublikowano 22.11.2021 r.
Rolę Kościoła w powstaniu listopadowym 1830 r. sprowadza się najczęściej wyłącznie do potępienia powstania w Polsce przez papieża Grzegorza XVI. Tymczasem od początku powstania elementy religijne były w nim istotną siłą, a Kościół Polski w przeważającej większości poparł powstanie. W szeregach powstańczych walczyło 22 kapelanów oraz 340 księży i kleryków.

Powstanie listopadowe - data

W roku 1828 w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty zawiązało się sprzysiężenie pod dowództwem podporucznika Piotra Wysockiego przeciwko wodzowi naczelnemu wojsk Królestwa Polskiego i dowódcy sił rosyjskich, wielkiemu księciu Konstantemu, bratu cesarza Rosji i króla Polski Mikołaja I. Powszechnie znienawidzonemu za stworzenie systemu tajnej policji i donosicielstwa i publiczne poniżanie polskich oficerów. Za początek powstania przyjmuje się noc z dnia 29 na 30 listopada 1830 r. – tzw. noc listopadową, gdy podporucznik Piotr Wysocki wszedł do Szkoły Podchorążych Piechoty w Łazienkach, przerwał zajęcia z taktyki i wygłosił mowę: „Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów”.

Powstanie listopadowe a polski Kościół katolicki

Powstanie objęło swym zasięgiem Królestwo Polskie, Litwę, a także część Ukrainy i Białorusi. Istotną rolę w działaniach zbrojnych odegrał Józef Chłopicki, uważany za dyktatora powstania. Doskonale poprowadził wojsko polskie do walki, co miało odzwierciedlenie w zwycięskiej bitwie pod Grochowem. 6 września 1831 r.  rozpoczął się szturm na Warszawę. Niestety, miasto skapitulowało 21 października, a wraz z nim upadło powstanie listopadowe. 

Przeciwko powstaniu wypowiedział się głównie bp podlaski J. M. Gutkowski, za co rząd powstańczy usunął go z senatu. Pozostali biskupi poparli insurekcję, w wydanych w grudniu 1830 r. listach pasterskich. Podpisali akt detronizacji cara i uznali powstanie za wojnę narodową. Dnia 20 grudnia na posiedzeniu sejmu 4 biskupów zadeklarowało przekazanie połowy uposażenia na jego cele. 

Największym entuzjastą tego zrywu narodowowyzwoleńczego był bp krakowski Karol Skórkowski. Księżom diecezji krakowskiej w odezwach nakazywał „dawanie dobrego przykładu służby dla sprawy narodowej". Obok publicznych modłów o powodzenie powstania bp Skórkowski polecał kapłanom wygłaszanie patriotycznych kazań oraz zachęcanie wiernych do posłuszeństwa władzy powstańczej i ponoszenia ofiar na cele narodowe.

Podobną odezwę do swoich księży wydał ordynariusz kujawsko-kaliski bp Koźmian. Nakazywał w niej księżom głoszenie kazań, celebrację Mszy św. w intencji powstania. Podobnie było w Diecezji Sandomierskiej. Pozostali biskupi podpisali akty powstańcze i wydali odezwy do swego duchowieństwa i wiernych. Bp płocki  - Franciszek Pawłowski, wystawił dla powstania 20 jeźdźców. 
Duchowieństwo niższe, które - zachęcone przez biskupów – również podjęło starania na rzecz propagowania powstania, namawiania do posłuszeństwa wobec władz i przekazywaniu parafianom rozporządzeń władz powstańczych.

W szeregach powstańczych walczyło 22 kapelanów oraz 340 księży i kleryków. Tylko z 2 kolegiów pijarskich w Łukowie i Łowiczu do armii powstańczej zgłosiło się 24 duchownych. Ponadto na rzecz powstania oddano precjoza kościelne, spiż z dzwonów kościelnych. Kościół organizował szpitale, bieliznę, materiały opatrunkowe dla armii powstańczej. W akcji tej wzięły udział również zakony żeńskie.

Po stłumieniu przez armię rosyjską powstania rząd rosyjski postanowił doprowadzić do moralnego potępienia powstania. W wyniku działalności rosyjskiego posła przy Watykanie, Gagarina - który przypisywał powstaniu polskiemu charakter ateistyczny - papież Grzegorz XVI wydał nieszczęsną encyklikę Cum primum 9 czerwca 1832 r. Potępiał w niej „siewców podstępu i kłamstwa", którzy wywołali polskie powstanie „przeciwko prawowitej władzy pod pretekstem religii". Przy końcu tekstu encykliki papież wyraził nadzieję, że car ustosunkuje się pozytywnie do Kościoła polskiego.

Encyklika ta mająca ratować Kościół polski przed represjami carskimi wywołała niechęć dla Stolicy Apostolskiej. Papież nic nie zyskał, gdyż car Mikołaj I przeprowadził na ziemiach polskich wielką kasatę zakonów. To skłoniło go do zmiany poglądów, którym dał wyraz w roku 1837 w czasie audiencji udzielonej generałowi Władysławowi Zamoyskiemu,  gdy papież okazał wielkie wzruszenie i powiedział: „Ależ ja was nigdy nie potępiłem [...] tak jest, byłem w błąd wprowadzony odnośnie do was, moi właśni słudzy [...]. Ustąpiłem wobec prawdziwej groźby. Oświadczono mi, że wszyscy biskupi polscy będą wywiezieni na Syberię, jeżeli nie dam rozkazu poddania". Audiencja ta wywarła znaczny wpływ na Polaków w kraju i na emigracji. 

Wkrótce po stłumieniu powstania nastąpiły ogromne represje wobec duchowieństwa. Bp krakowski Karol Skórkowski, został wygnany do Opawy na Śląsku, gdzie zmarł w klasztorze franciszkańskim. Kilkunastu księży i zakonników zesłano na Syberię. Kandydaci do seminariów i do zakonów mieli dostarczyć zaświadczenia, że nie brali udziału w powstaniu. Przejście z prawosławia na katolicyzm uznano za karne przestępstwo kryminalne. Unieważniono małżeństwa prawosławno-katolickie, zawarte wobec kapłana katolickiego. Odtąd miały być błogosławione wyłącznie przez księży prawosławnych, a dzieci miały być wychowywane w prawosławiu.

Fot. 1

kontakt1.jpg Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO