KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Narodowy Instytut Wolności

WYSZUKIWARKA

Zatrzymanie piotrkowskich rolników – sceny jak z kryminału

Opublikowano 09.12.2021 r.
7 grudnia na terenie powiatu piotrkowskiego, policja zatrzymała 27 rolników, hodowców trzody chlewnej. Zostali oni zakuci w kajdanki i odwiezienie do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień. O co dokładnie chodzi w tej sprawie? 

Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymanie rolników to efekt śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy wystawianiu świadectw zdrowia zwierząt. Rolnikom zarzuca się, że telefonowali do urzędowych lekarzy weterynarii, aby wystawili oni potrzebne do sprzedaży świń świadectwa, bez badania zwierząt.

Rolnicy zostali zatrzymani przez policję na polecenie prokuratury. Chodzi o świadectwa zdrowia zwierząt, które były wystawiane przez lekarzy weterynarii. Jak się okazało, rolnicy popełnili duże przestępstwo. Jest to grupa kilkudziesięciu rolników, którzy zostali doprowadzeni jak przestępcy do prokuratury. Jakie mają zarzuty? Sprawa jest dziwna, bo rolnikom zarzuca się, że nakłaniali lekarzy weterynarii do popełnienia przestępstwa, czyli nakłaniali lekarzy weterynarii do tego, żeby wystawili świadectwa zdrowia. Rolnik każdą świnkę, którą chce sprzedać ze swojego gospodarstwa, niezależnie od ilości, każde zwierzę musi mieć świadectwo zdrowia przez lekarza urzędowego wystawione. My tego obowiązku dopilnowujemy. A to, jak te świadectwa są wypisywane, jakie są procedury, to już jest zależne od nas. Według prokuratury lekarz urzędowy wystawił świadectwa zdrowia bez badania klinicznego. Nie my jesteśmy od tego, żeby to sprawdzać. Nie my jesteśmy od tego, od tego są inne służby, instytucje. W tej chwili my jesteśmy za to karani, dlatego to jest bardzo nieprzyjemna sytuacja. Rok temu, też w okresie przedświątecznym, hodowcy z Piotrkowa mieli kłopoty, bo też byli ciągani na policję – tylko wtedy były wezwania do składania wyjaśnień. Teraz rolnicy są traktowani jak przestępcy, zabierani ze swoich domów, wyprowadzani w kajdankach, muszą wpłacać od kilku do nawet 10 tys. zł na poczet prowadzonego śledztwa. Nie jesteśmy przestępcami, ludźmi, którzy w tej sprawie cokolwiek zawinili, a jesteśmy tak naprawdę kozłami ofiarnymi – mówił Janusz Terka z piotrkowskiej Solidarności RI. 

Wczoraj delegacja rolników z powiatu piotrkowskiego spotkała się z wicepremierem, ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem, aby poskarżyć się na działania prokuratury i policji. Minister obiecał rolnikom, że wyjaśni tę sprawę. 

Na dziś zaplanowane było posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, które miało wyjaśnić okoliczności zatrzymania rolników. Zostało ono jednak odwołane.

Janusz Terka zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przed Prokuraturą Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim odbędzie się rolniczy protest. 

Źródło: FB Solidarność Rolników Piotrków, piotrkowski24.pl

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymanie rolników to efekt śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy wystawianiu świadectw zdrowia zwierząt. Rolnikom zarzuca się, że telefonowali do urzędowych lekarzy weterynarii, aby wystawili oni potrzebne do sprzedaży świń świadectwa, bez badania zwierząt.

Rolnicy zostali zatrzymani przez policję na polecenie prokuratury. Chodzi o świadectwa zdrowia zwierząt, które były wystawiane przez lekarzy weterynarii. Jak się okazało, rolnicy popełnili duże przestępstwo. Jest to grupa kilkudziesięciu rolników, którzy zostali doprowadzeni jak przestępcy do prokuratury. Jakie mają zarzuty? Sprawa jest dziwna, bo rolnikom zarzuca się, że nakłaniali lekarzy weterynarii do popełnienia przestępstwa, czyli nakłaniali lekarzy weterynarii do tego, żeby wystawili świadectwa zdrowia. Rolnik każdą świnkę, którą chce sprzedać ze swojego gospodarstwa, niezależnie od ilości, każde zwierzę musi mieć świadectwo zdrowia przez lekarza urzędowego wystawione. My tego obowiązku dopilnowujemy. A to, jak te świadectwa są wypisywane, jakie są procedury, to już jest zależne od nas. Według prokuratury lekarz urzędowy wystawił świadectwa zdrowia bez badania klinicznego. Nie my jesteśmy od tego, żeby to sprawdzać. Nie my jesteśmy od tego, od tego są inne służby, instytucje. W tej chwili my jesteśmy za to karani, dlatego to jest bardzo nieprzyjemna sytuacja. Rok temu, też w okresie przedświątecznym, hodowcy z Piotrkowa mieli kłopoty, bo też byli ciągani na policję – tylko wtedy były wezwania do składania wyjaśnień. Teraz rolnicy są traktowani jak przestępcy, zabierani ze swoich domów, wyprowadzani w kajdankach, muszą wpłacać od kilku do nawet 10 tys. zł na poczet prowadzonego śledztwa. Nie jesteśmy przestępcami, ludźmi, którzy w tej sprawie cokolwiek zawinili, a jesteśmy tak naprawdę kozłami ofiarnymi – mówił Janusz Terka z piotrkowskiej Solidarności RI. 

Wczoraj delegacja rolników z powiatu piotrkowskiego spotkała się z wicepremierem, ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem, aby poskarżyć się na działania prokuratury i policji. Minister obiecał rolnikom, że wyjaśni tę sprawę. 

Na dziś zaplanowane było posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, które miało wyjaśnić okoliczności zatrzymania rolników. Zostało ono jednak odwołane.

Janusz Terka zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przed Prokuraturą Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim odbędzie się rolniczy protest. 

Źródło: FB Solidarność Rolników Piotrków, piotrkowski24.pl

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO