Sieci ograniczają sprzedaż jajek klatkowych

Co ze sprzedażą jajek klatkowych?
Izba zauważa, że coraz więcej sieci sklepów wielkopowierzchniowych ogranicza lub wręcz likwiduje możliwość zakupienia jajek z produkcji klatkowej.
- Niepokój izby budzi praktyczny brak dostępności jaj klatkowych w jednej z największych sieci handlu detalicznego w Polsce. - Nie podobają nam się arbitralne decyzje dużych sklepów, które działają na szkodę konsumentów i uważają, że „wiedzą lepiej” wycofując ze swojej oferty jaja klatkowe. To lekceważenie swoich klientów, ale jednocześnie – ze względu na duży wpływ na rynek produkcji jaj – osłabianie bezpieczeństwa żywnościowego Polski - mówi Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. - Podejrzewam, ze Polacy „zagłosują nogami” wybierając ofertę konkurencji.
KIPDiP przypomina, że jaj brakuje co jakiś czas w niektórych krajach azjatyckich, jak choćby w Korei Południowej. Ze względu na gwałtowny przebieg grypy ptaków kilka razy w ciągu ostatnich pięciu lat zdarzało się, że reglamentowano tam sprzedaż jaj, a ich ceny potrafiły rosnąć o kilkaset procent! Na szczęście taka sytuacja nie miała miejsca jeszcze w Polsce.
- Historia uczy nas tego, że jakiekolwiek zmiany narzucane odgórnie są zwykle skazane na porażkę. Mam nadzieję, że taką spektakularną porażkę poniosą te sieci handlowe, które z takim uporem chcą wmówić Polakom, co jest dla nich lepsze. Gdyby analitycy marketów „odrobili lekcje” wiedzieliby, że krajami jaj alternatywnych są kraje bogate, a krajami jaj klatkowych kraje gdzie poziom PKB na głowę mieszkańca jest podobny lub niższy niż w Polsce. Jeśli jednak jakimś cudem sieciom handlowym uda się wyrzucić jaja klatkowe z Polski będziemy musieli żyć z wyższą inflacją i wiszącym nad nami ryzykiem braku jaj - podsumowuje Katarzyna Gawrońska.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|