Druh Wicek Frelichowski - patron harcerzy
Wincenty Stefan Frelichowski urodził się w 1913 r. w Chełmży, niedaleko Torunia. Do harcerstwa wstąpił w wieku 14 lat. Dzięki zachowanemu „Pamiętnikowi”, który systematycznie pisał możemy poznać jego najgłębsze myśli. Pisał m.in.: „Muszę sobie wyrobić silny charakter, wolę nieugiętą. Będę uparty - tak uparty, jak byli święci. Muszę dążyć do cząstki świętości, być dobrym chrześcijaninem”.
Gdy Wicek zdał maturę wahał się czy zostać lekarzem – chirurgiem czy księdzem? W 1931 r. wstąpił do seminarium w Pelplinie. Nazywano go tam „wesołkiem”, bo wszystkie zajęcia wykonywał z radością. Dołączył do działającego w seminarium Starszoharcerskiego Zrzeszenia Kleryków. Został podharcmistrzem, a potem komendantem kręgu. Pod koniec IV roku seminarium w roku 1935 zorganizował wyjazd na Jubileuszowy Zlot do Spały. Cały czas pracował nad swoim charakterem.
„Chcę być prawdziwym harcerzem. Postępować tak w życiu, jak mi nakazuje myśl i sumienie. Daj mi tę łaskę. Ja z nią współdziałać będę”.
14 marca 1937 r. w katedrze pelplińskiej przyjął święcenia kapłańskie. Początkowo pełnił obowiązki sekretarza i kapelana biskupiego, a od 1 lipca 1938 wikariusza w parafii Wniebowzięcia NMP w Toruniu. Pracując sumiennie, zyskał opinie wzorowego kapłana, opiekuna chorych, duszpasterza dzieci i młodzieży, organizatora prasy kościelnej i działacza misyjnego. Jednocześnie pełnił funkcje kapelana Pomorskiej Chorągwi Harcerzy ZHP. Działał w Kierownictwie Wydziału Starszoharcerskiego chorągwi, był redaktorem biuletynu „Zew Starszoharcerski”. W swoim „Pamiętniku” zapisał: „Najlepszą jest idea harcerstwa: Wychowanie młodzieży – przez młodzież. I ja sam, jak długo tylko będę mógł, co daj Boże, aby zawsze było, będę harcerzem i nigdy dla niego pracować i go popierać nie przestanę”.
Działalność harcerską księdza Wicka przerwała II wojna światowa. Już w październiku 1939 r. został uwięziony w kilku obozach koncentracyjnych. Na koniec znalazł się w obozie w Dachau, w Niemczech.
Od samego początku współwięźniowie byli przekonani o świętości ks. Frelichowskiego. Organizował pomoc, dzielił się jedzeniem, opatrywał chorych, pocieszał, pomagał, odprawiał msze, spowiadał. Gdy wybuchła epidemia tyfusu - nieuleczalnej wtedy choroby - ks. Wicek dobrowolnie zgłosił się, by opiekować się chorymi, którzy skazani byli na śmierć. Zachęcił do tego jeszcze 32 księży. Niestety sam zaraził się tyfusem, który w połączeniu z zapaleniem płuc, doprowadził w dniu 23 lutego 1945 do jego śmierci.
7 czerwca 1999 r. w Toruniu - Jan Paweł II ogłosił ks. Stefana Frelichowskiego błogosławionym. Powiedział wówczas: „Zwracam się do całej rodziny polskich harcerzy, z którą nowy błogosławiony był głęboko związany. Niech stanie się dla was patronem, nauczycielem szlachetności i orędownikiem pokoju i pojednania”. Dziś bł. Wincenty Stefan Frelichowski jest patronem harcerzy.
Bł. ks. Stefan Frelichowski jest przykładem troski o starszych, chorych i dotkniętych zakaźnymi chorobami, dlatego można modlić się do niego o ustanie epidemii koronawirusa.
Modlitwa o ustanie epidemii koronawirusa
Błogosławiony Księże Stefanie, kapłanie, którego serce nieustannie żyło głębią wiary i pełnią miłości Boga, płomieniu Chrystusa, w którego duszy nigdy nie gasła nadzieja i harcerski zapał, wzorze pokornej i bezgranicznej służby bliźniemu, nawet za cenę cierpienia aż do ofiary z siebie.
Ty potrafiłeś być przejawem dobra w miejscu pozornego panowania zła. Ty chorym i umierającym poświęciłeś swoje życie, gorliwie głosząc im Chrystusową Ewangelię i odważnie niosąc duchową pomoc, szczególnie tym dotkniętym zaraźliwą chorobą.
Dlatego stajemy dziś przy tobie i prosimy cię usilnie, byś swoją modlitwą i wstawiennictwem uprosił nam tę łaskę, aby Miłosierny Bóg uchronił świat, naszą Ojczyznę, diecezję, mieszkańców naszych miast i wsi przed szerzeniem się groźnej epidemii.
Wspomagaj swoją modlitwą tych, których ta choroba już dotknęła i upraszaj im łaskę uzdrowienia.
Wspieraj lekarzy i pielęgniarki, służby sanitarne i państwowe, wszystkich którzy w jakikolwiek sposób, tak jak ty, służą z poświęceniem.
Uproś troskliwą opiekę Maryi, Tej, która jest Królową Polski i Stolicą Mądrości, dla kierujących naszym krajem, Kościołem, naszym miastem (wsią) oraz wszystkich, którzy podejmują wysiłki powstrzymania groźnej dla ludzkości epidemii.
Zmarłym uproś łaskę nieba. Nam wszystkim uproś dar szczerego nawrócenia i silnej wiary, abyśmy pokładając całą ufność i nadzieję w Bogu, umieli z oddaniem służyć i nieść pomoc naszym braciom w potrzebie.
Błogosławiony Księże Stefanie Wincenty – módl się za nami. Amen.
Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|