Zamiast dopłat do nawozów - energia odnawialna?

Komisarze się spotkali, rozmawiali o bezpieczeństwie energetycznym, ale nie padło ani jedno słowo o rolnictwie.
Pomysł dopłat do nawozów pojawił się na przełomie 2021 i 2022 roku. Dyskusja na ten temat bardzo ożywiła nadzieje rolników, a wprowadzenie przez rząd zerowej stawki VAT na nawozy nie poprawiło nastrojów. Jeszcze kilka tygodni temu izby rolnicze prześcigały się w określeniu momentu, od którego dopłaty powinny obowiązywać. Wygląda jednak na to, ze nic w tej sprawie się w tym sezonie nie wydarzy.

- Komisja Europejska dała wymijającą odpowiedź w sprawie rekompensowania skutków wzrostu cen energii, aby wspierać energię odnawialną - poinformował wicepremier Henryk Kowalczyk.

Oficjalny komunikat Komisji Europejskiej w tej sprawie mówi dużo, ale o energii odnawialnej.

- Najwyższy czas zająć się naszymi słabościami i szybko uzyskać niezależność w dokonywaniu wyboru źródeł energii. Bezzwłocznie powinniśmy przejść na odnawialne źródła energii. Odnawialne źródła energii są tanim, czystym i potencjalnie niekończącym się źródłem energii, a zamiast finansować przemysł paliw kopalnych gdzie indziej, tworzą miejsca pracy tutaj - komentuje Frans Timmermans, wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu.

W tym samym czasie w Polsce cena tony saletry z Anwilu sięgnęła 6 tysięcy złotych i rolnicy nie mają wątpliwości, ze wiosenny start upraw prosty nie będzie. Mało kto będzie mógł sobie pozwolić na optymalne nawożenie, a to oznacza zmniejszone plony.

-  Oczekujemy, że polski rząd będzie wywierał presję na Komisję Europejską w celu jak najszybszego podjęcia tej decyzj. Otrzymujemy sygnały z terenu, że wielu rolników rezygnuje z dzierżaw i produkcji rolnej na wydzierżawianych gruntach. Dotyczyć to może również dzierżaw ziemi z zasobów Skarbu Państwa.  - alarmuje Wielkopolska Izba Rolnicza.