KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Moda ogrodowa - projektujemy wiejski ogród

Opublikowano 15.03.2022 r.
Wytyczone ścieżki, dokładnie ulokowane płotki i żywopłoty, a do tego różnorodność roślin  – każdy wiejski ogród jest, sam w sobie, małym dziełem sztuki.

Ogród wiejski

Aby uzyskać taki efekt, musi być w tym celu dobrze obmyślony plan jego zagospodarowania. Nawet jeśli powierzchnia działki jest niewielka, projekt powinien być rozsądnie i profesjonalnie wykonany. 

Podpowiadamy: najlepiej nadaje się na wiejski ogród słoneczna, południowa strona działki, gdzie rośliny zielne i drzewa znajdą dosyć światła. Na zarysie dobrze jest  zaznaczyć miejsca najbardziej nasłonecznione, aby tam właśnie posadzić gatunki światłolubne. Rosnące już drzewa można wykorzystać do ocienienia rabaty. Do tego celu nadaje się też szybko rosnący żywopłot.

Ogród wiejski może być czarującą kompozycją kolorowych kwiatów, pełną ziół, warzyw i owoców. Widowiskowe są przede wszystkim rozległe, kwietne rabaty, nieregularne trawniki i malowniczo wijące się ścieżki. Wbrew pozorom, nie jest to koncepcja ani przestarzała, ani mało 
dekoracyjna! Główną ozdobą powinny być jednak rośliny. 

Najlepsze są gatunki mało wymagające i dostosowane do naszego klimatu, czyli rodzime drzewa, krzewy, byliny i rośliny sezonowe oraz rozliczne zioła, warzywa, ale także rośliny cebulowe i bulwiaste. Ogród powinien być jak najbardziej zbliżony do natury i sprawiać wrażenie nieuporządkowanego i troszkę chaotycznego. Nie ma w nim miejsca na równo przystrzyżone żywopłoty, dopracowane formy geometryczne, roślinne rzeźby, czyli tzw. topiary, egzotyczne rośliny, równiutkie i regularne chodniki. Dla zachowania naturalnego piękna odradzamy 
umieszczanie w nim wyszukanej, małej architektury czy dekoracyjnych elementów z plastiku, np. krasnali lub figurek zwierząt.

O czym należy pamiętać, projektując wiejski ogród?

Kompozycje rabatowe w stylu wiejskim powinny być kolorowe i różnorodne, dlatego warto tworzyć je z luźno przeplatających się grup roślinnych,  układających się w duże, barwne plamy. Przypomnijmy sobie, jak to robiły nasze babcie. Sadziły np. słoneczniki, maki, malwy, dzwonki, nagietki  ostróżki i tulipany.

Roślinom mogą towarzyszyć dekoracyjne elementy uzupełniające, np. korzenie o ciekawym kształcie, interesujące ze względu na swą barwę kamienie, gliniane naczynia i doniczki, balie i metalowe misy.

Doskonale wkomponują się w całość ścieżki ze żwiru lub surowej cegły.

Do wykończenia wskazana jest mała architektura wykonana tylko z naturalnego drewna, np. płotki, altanki, pergole i meble z wikliny.

Pierwsze ogrody średniowieczne, opisane w kronikach dawnych podróżników, były oparte prawie wyłącznie na roślinach pożytecznych, głównie drzewach owocowych. Przy chatach w „państwie Mieszka” sadzono jabłonie, grusze oraz brzoskwinie. Drzewa te stanowiły niejako „preludium” do wprowadzenia kwitnących roślin ozdobnych do przydomowych ogródków. W kolejnych wiekach różnorodność gatunkowa polskich ogrodów systematycznie się zwiększała, wskutek migracji gatunków zagranicznych bądź „udomowienia” dzikich gatunków rodzimych. 

W ten sposób do pejzażu sadów dołączyły wiśnie, czereśnie, śliwy, orzechy, leszczyny oraz krzewy owocowe. 
Zdecydowaną większość drzew stanowiły wówczas odmiany owocujące raczej późno. Ich owoce przeznaczano do przechowania w okresie zimy. Były więc dużo bardziej przydatne niż słodkie, letnie odmiany.

Dawniej drzewa sadzono w równych rzędach, jednak przestrzeń między nimi była dużo większa niż w obecnym sadownictwie. Gospodarz mógł każde drzewo swobodnie okrążyć, a między alejkami przejeżdżały bez problemu nawet wozy konne. W małych ogródkach, umiejscowionych przy wiejskiej chacie, drzewa owocowe także miały sporo miejsca – z pewnością ułatwiało to doświetlenie owoców, potem ich zbiór oraz grabienie liści. Zezwalano na pełen rozrost korony drzew, opartej zazwyczaj na ok. 5 głównych konarach. W nielicznych tylko przypadkach, w większych sadach, np. w majątkach ziemskich, sadzono drzewa gęściej, w celu osłonięcia sadu od wiatrów lub by ograniczyć częściowo nasłonecznienie. W obrębie sadu często kopano studnie głębinowe, a tuż przy nich stawiano ławeczkę. Nie wynikało to z potrzeby nawadniania sadu, bardziej służyło celom rekreacyjnym: w upalne, letnie popołudnia gospodarz siadał na ławce, w kojącym cieniu owocujących drzew, popijając chłodną wodę i ciesząc oko pięknym widokiem alejek. Idealnym dopełnieniem takich miejsc były ule. Obecność pszczół zapewniała owocowanie drzew, a podbierany miód traktowano jako nieocenione lekarstwo na wszelkie zimowe dolegliwości. Delikatne bzyczenie pszczół urzeczywistniało atmosferę wiejskiej sielanki.

Wśród drzew chętnie sadzono różne rośliny. Pomiędzy młodymi drzewkami rosły krzaki porzeczek i agrestu. W kolejnych latach, ze względu na większe zacienienie, hodowano truskawki i rośliny okopowe, a pod rozwiniętymi już koronami wysiewano szczaw, sałatę, szpinak, pory i buraki. Najczęściej spotykanymi, rosnącymi wzdłuż ścieżek w sadzie, kwiatami były: lewkonie, tacety, ostróżki, maki, lawendy, rezedy, majerany, hizopy i inne pachnące zioła oraz truskawki, fiołki i stokrotki. Wśród kwiatów królujących w ogrodach wyróżniały się róże. Popularne były zwłaszcza odmiany pienne. Estetyczne walory tych kwiatów nie były jednak jedynym powodem ich nasadzania. Róże są doskonałym „weryfikatorem”, wskazującym na obecność mączniaka rzekomego. Na ich krzakach dostrzeżemy jego objawy wcześniej, niż pojawią się one na drzewach. Pozwala to na szybkie przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się choroby oraz prewencyjne zastosowanie odpowiednich środków. Patent ten stosowany jest również współcześnie, nie tylko w sadach, lecz także w winnicach.

Dawniej domy, gospodarstwa i ogrody wręcz „tonęły” w zieleni, zapowiadając gościnny charakter posesji. Wystarczy przypomnieć sobie, jakie drzewa przy nich sadzono. Pierwsze miejsce przypadało lipie, której uroki chwalił Jan Kochanowski w swoich fraszkach. Wszyscy znamy słynny wers: „Gościu, siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie!”. Do walorów tego drzewa należały: wczesny rozwój liści wiosną, intensywny zapach latem i piękny widok zimową porą. Niekiedy sadzono po kilka lip do jednego dołka, co dawało efekt potężnej kępy-bukietu. Nasi przodkowie kochali też dąb – symbol męstwa, siły i odwagi. Dzisiaj na mniejszych działkach bardziej przydatna będzie jego forma kolumnowa. Takie drzewo posadzone przy domu sygnalizowało miejsce stałego zamieszkania już z daleka. Typowo polskie i swojskie drzewo to także brzoza. A jaką pozycję zajmowały iglaki? 

W XIX wieku modne były jodły: kaukaska, kalifornijska i pospolita. Ceniono je ze względu na szybki wzrost i oryginalny kształt szyszek. Dziś również iglaste drzewa i krzewy można spotkać w każdym niemal ogrodzie. 

Wynika to głównie z tego, że prawie wszystkie te rośliny są wiecznie zielone. Potrafi ą „wnieść” do ogrodu kojącą barwę i przyciągającą uwagę swoim kształtem nawet w posępnym okresie zimy. Może dlatego drzewa liściaste nie cieszą się już takim zainteresowaniem i są „usuwane” 
z naszych posesji?

Ogród wiejski powinien przypominać nam wieś znaną z czasów dzieciństwa. Domy miały wtedy zawsze w swoim bliskim otoczeniu wysokie drzewo lub ich grupę. Korzystając z tych sentymentalnych retrospekcji, starajmy się więc nie sadzić drzew pod płotem, lecz raczej w pobliżu elewacji. Możemy wybrać wiele gatunków: jabłoń ozdobną, magnolię, lipę czy tulipanowca. Niech swobodnie ocieniają taras. Rośliny starajmy się pozostawić w ich naturalnej, nieukształtowanej formie. Jeśli zdecydujemy się na taką stylistykę, strzyżone „kulki i parasole” lepiej tolerować wyłącznie na podjeździe. Pamiętajmy też o pnączach, pasujących do rustykalnego charakteru naszego ogrodu. Unikajmy zbytniej różnorodności materiałów budowlanych, nie zapominając, że do tego typu przestrzeni, urządzonej w stylu wiejskim, nie pasują marmury i granity. Zaczerpnijmy z tradycyjnych, wypróbowanych rozwiązań, a powstanie elegancka, prosta i spójna stylistycznie całość.

 

 
Agnieszka Binek-Trojak
Artykuł opracowany we współpracy z Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
POWIĄZANE TEMATY:ogródogród wiejski
Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO