Co z tym paliwem? Traktor nie gorszy niż ciężarówka

Paliwo rolnicze z limitami
- Wnosimy o zwiększenie ilości paliwa dostępnego dla rolników na stacjach na poziomie nie mniejszym niż dla samochodów ciężarowych pracujących dla firm transportowych - wnioskuje Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej. - Stoimy na stanowisku, że w przypadku rolnictwa nie powinno być tak naprawdę, żadnych ograniczeń w dostępie do oleju napędowego. Bezsprzecznym jest, że ograniczenia nie mogą dotyczyć gospodarstw hodowlanych, gdyż codziennie trzeba przygotować karmę dla zwierząt i wykonać ich codzienną obsługę, po czym wyjechać jeszcze, często w nocy, do prac polowych. Obecnie ilość ,,przyznanego'' paliwa nie wystarcza nawet na jeden dzień pracy. Samorząd rolniczy z Dolnego Śląska zwraca uwagę także na to, że ceny paliwa dla rolników bywają... zawyżane.
- Rolnik dysponujący stacją na terenie własnego gospodarstwa, zamawiając kilka tysięcy litrów paliwa zużywanego do prac w gospodarstwie, gdzie praktycznie nie korzysta dróg publicznych, płaci więcej niż pozostali użytkownicy zwykłych pojazdów - zauważa prezes DIR. - Przykładowo paliwo dostarczane go gospodarstwa w dniu 10 marca miało cenę 8,60 zł/l brutto (cena była podobna u wszystkich okolicznych dostawców), w tym samym czasie cena na stacjach to 7,60 zł/l brutto i limit 300 litrów.
Samorząd rolniczy z Dolnego Śląska zwraca uwagę, że w obecnej sytuacji priorytetem powinno być bezpieczeństwo żywnościowe Polski. Zdaniem rolników, bez dostępności paliwa nie da się tego zrealizować.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|