Efektywne wykorzystanie azotu
Nawożenie azotem
O glebie można wiele napisać, jednak musimy pamiętać, że jest to „żywy organizm”. Właśnie od jej „zdrowia” zależy, ile i jakich składników pobierze roślina. Na jakość uprawianej roli ma wpływ głównie pH, zawartość próchnicy i materii organicznej oraz składników mineralnych. Zgodnie z prawem Liebiga, czynnik, którego jest najmniej (w minimum), ogranicza wykorzystanie pozostałych. Zasadę tego prawa obrazuje tzw. beczka Liebiga.
Beczka minimum Liebiga – każda klepka w beczce symbolizuje optymalną wartość czynnika. Dopiero odpowiednie zawartości wszystkich składników zapewniają najlepszy wzrost rośliny uprawnej. Wpływ pH gleby na pobieranie makro- i mikroelementów jest bardzo duży. Powszechnie wiadomo, że najlepsza dostępność składników mineralnych w glebie występuje przy pH w zakresie 6,5-7,5. Uregulowany odczyn zmniejsza także ilość toksycznych jonów glinu (Al3+), które ograniczają wzrost korzeni. Słabo rozbudowany system korzeniowy generuje większą podatność roślin
na suszę i mniejsze pobieranie azotu oraz innych makro i mikroelementów.
Materia organiczna i próchnica w glebie stanowią nie tylko magazyn wody i składników mineralnych, lecz także źródło składników pokarmowych dla roślin. Ziemie w Polsce i w województwie łódzkim są w zasadzie ubogie. Zwiększenie zawartości próchnicy w glebie to proces długotrwały, natomiast ilość materii organicznej można podnieść poprzez stosowanie nawozów naturalnych, przyorywanie słomy i uprawę poplonów.
Zawartość składników mineralnych w glebie zależy od jej klasy bonitacyjnej i tej wielkości nie możemy zmienić. Jednak na zasobność ma wpływ również wielkość nawożenia, którą należy dostosować do potrzeb uprawianych roślin. Istnieje prosty i niedrogi sposób na poznanie pH, poziomu makro- i mikroskładników.
Wystarczy pobrane próby glebowe przebadać w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Na podstawie wyników można precyzyjnie zbilansować zasilanie mineralne pod potrzeby konkretnej uprawy.
Kolejnym bardzo ważnym i często pomijanym składnikiem, wpływającym na wielkość i efektywność wykorzystania azotu przez rośliny, jest siarka. Pierwiastek ten bierze udział w transporcie azotu w roślinie.
Zmniejsza zapotrzebowanie na energię podczas przemieszczania azotu z korzeni do części nadziemnych. Siarka niezbędna jest także do budowy białek, a tym samym pomaga roślinom właściwie wykorzystać pobrany azot. O efektywnym nawożeniu azotem możemy mówić dopiero po doprowadzeniu do optymalnych zawartości wszystkich wymienionych powyżej składowych. Gdy w glebie jest już przygotowana dobra baza ze wszystkich wymienionych składników, można przystąpić do nawożenia azotem. Aby było to możliwe, musimy znać zapotrzebowanie rośliny na ten pierwiastek w poszczególnych fazach wzrostu oraz poziom jego zawartości w glebie przed rozpoczęciem zabiegu nawożenia.
Następnie należy dobrać nawóz z odpowiednią formą azotu – ma to wpływ na czas, w którym azot będzie dostępny dla roślin. Forma saletrzana jest najszybciej przez nie przyswajana, dlatego trzeba ją zastosować w okresie największego ich zapotrzebowania na azot, w czasie szybkiego wzrostu, np. wiosną, gdy konieczne jest dokrzewienie. Nawozy saletrzane zapewniają szybki, ale krótkotrwały dostęp do azotu (N). Forma saletrzana prędko uwadnia komórki roślin, doprowadzając tym samym do rozhartowania, co zmniejsza odporność na chłody. Formy amonowa i amidowa działają wolniej i zapewniają dostępność azotu dla roślin w dłuższym czasie. Forma amidowa (mocznik), aby zaczęła działać, potrzebuje wyższej temperatury gleby, wówczas może przejść w formę amonową – dostępną dla roślin. Efektywna dawka azotu zależy również od gatunku, a nawet odmiany; wyższe – należy zastosować dla mieszańców (F1) i innych intensywnych odmian.
O zapotrzebowaniu danej odmiany można dowiedzieć się z materiałów dostępnych na stronach internetowych hodowców. Skuteczność nawożenia rzepaku ozimego w głównej mierze zależy od wielkości nawożenia przedsiewnego, gdyż rzepak większość składników pokarmowych zużywa jesienią. Dlatego ogromną rolę w jego dalszej uprawie odgrywa wiosenne zastosowanie nawozu. Należy to zaplanować (niezależnie od stopnia
rozwoju i odżywienia plantacji jesienią) w taki sposób, aby już bezpośrednio po wznowieniu wegetacji rośliny mogły efektywnie pobierać składniki pokarmowe z gleby i przetwarzać je w biomasę. Pozimowe zasilanie rzepaku w pierwszej kolejności dotyczy przede wszystkim makroskładników.
Toteż trzeba to zrobić najwcześniej jak tylko można – zgodnie z przepisami od 1 marca. Mikroelementy stosowane nalistnie powinny być zaaplikowane w nieco późniejszym terminie, kiedy rośliny zdążą się zregenerować po zimie i wytworzyć nowe liście.
Nawożenie rzepaku ozimego wiosną zaleca się przeprowadzić pod określony plon. W pierwszej kolejności należy go realnie oszacować. Potencjał plonotwórczy tego gatunku uzależniony jest bowiem nie tylko od stanu roślin wczesną wiosną, lecz także od jakości podłoża oraz panujących na polu warunków meteorologicznych.
Ze składników pokarmowych na plonowanie rzepaku ozimego najsilniej wpływa azot. Jest on podstawowym komponentem odżywczym. Trzeba podać go roślinom podczas wiosennego nawożenia. Czynność ta ma na celu odpowiednie zaopatrzenie uprawy w azot i regenerację uszkodzeń powstałych po zimie. Warto pamiętać, że pobieranie tego pierwiastka przez rośliny uzależnione jest od dostępności innych składników, m.in.: potasu, magnezu czy siarki. Znając szacowany plon rzepaku, rolnik ma możliwość dość precyzyjnego dostosowania dawek azotu do bieżących potrzeb pokarmowych roślin znajdujących się na plantacji.
Niedobory azotu na plantacji rzepaku zaobserwować można na rozecie liściowej. Objawiają się one w postaci zbrązowienia liści. Podczas nawożenia rzepaku ozimego wiosną konieczne jest stosowanie nawozów, które zawierają szybko działającą formę azotanową N-NO3.
Jak obliczyć potrzebną dawkę azotu?
Ustalając jej wysokość, należy brać pod uwagę, m.in., zasobność gleby w azot, która może się wahać od 10 do nawet 100 kg N/ha w warstwie 0-90 cm. Do jej określenia trzeba pobrać próby z warstwy ornej i podornej i przeprowadzić analizę w najbliższej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Reprezentatywne dla całego pola próbki gleby należy zebrać z minimum dwóch poziomów: 0-30 cm i 30-60 cm.
Jednostkowe pobieranie azotu mieści się w zakresie 50-60 kg N na 1 tonę nasion z odpowiednią ilością słomy. Na produkcję plonu wielkości 4 t/ha rzepak zużywa więc średnio 200-240 kg N. Dawka ta stanowi oczekiwaną wartość azotu mineralnego w glebie pochodzącego z nawozów naturalnych i mineralnych.
Wiosenną dawkę azotu obliczamy, korzystając ze wzoru:
dawka wiosenna N = zakładany plon nasion [t] x potrzeby pokarmowe dla 1 t nasion + odpowiadająca
ilość słomy – N mineralny w glebie.
Wiosenne zasilanie rzepaku azotem najczęściej dzieli się na dwie dawki.
Pierwsza powinna stanowić 60-70% (ok. 2/3) całkowitego planowanego nawożenia tym pierwiastkiem i zostać dostarczona wczesną wiosną (jeszcze przed ruszeniem wegetacji). Opóźnienie zabiegu może w znacznym stopniu zmniejszyć jego efektywność ze względu na coraz częściej pojawiające się w tym czasie susze.
Drugą dawkę azotu rolnik powinien dostarczyć w terminie od 3 dni do maksymalnie 3 tygodni od momentu zastosowania pierwszej. Nie może być odkładana w czasie. Późniejsza aplikacja wpływa w znacznym stopniu na zwiększenie podatności rzepaku na wyleganie.
Opóźnienie może mieć także konsekwencje w postaci nadmiernego wzrostu wegetatywnego rzepaku oraz przesunięcia w czasie i przedłużenia kwitnienia. Dobrze prowadzony rzepak powinien większość azotu zakumulować do początku fazy kwitnienia.
Pomocą w ustaleniu efektywnych dawek nawożenia służą specjaliści Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach, którzy nie tylko ustalą dawki nawozów, lecz także odpowiedzą na pytania związane z agrotechniką.
Rafał Balcerak
Artykuł opracowany we współpracy z Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|