Zboża wiosną chorują

Jak informuje IOR, po lustracjach terenowych zauważono początki pojawu:
- pałecznicy zbóż i traw na pszenżycie i jęczmieniu,
- pleśni śniegowej na pszenicy,
- rynchosporiozy na pszenżycie,
- a także dość duże skupiska z objawami mączniaka prawdziwego zbóż i traw na pszenżycie, znacznie mniej na roślinach jęczmienia.
Co prawda spełniły się zapowiedzi meteorologów mówiące o ochłdozeniu, ale nie poprawi to sytuacji zdrowotnej zbóż ozimych. pamiętajmy, że zawsze priorytetem jest utrzymanie plantacji wolnych od chorób. Takie postępowanie daje nadzieję na uzyskanie nie tylko wysokich plonów, ale także wysokiej jakości uzyskiwanego ziarna.
Walka z mączniakiem prawdziwym zawsze jest wyzwaniem, a - jak już informowaliśmy jesienią - właśnie wtedy pojawiały się pierwsze oznaki tej choroby na oziminach. Mączniak zimuje jako grzybnia na oziminach i trawach wieloletnich. Wiosną przenosi się na plantacje. Wiosną pierwsze oznaki pojawiają się, oczywiście, na roślinach zainfekowanych jesienią. Wystarczy rosa lub niewielki deszcz aby choroba zaczęła się rozwijać. NW zależności od aury, nawet w trzy dni po infekcji pojawiają się na roślinach pierwsze objawy choroby. Mączniak prawdziwy na dobre rozwija się późna wiosną i latem. To, co można zaobserwować w tej chwili to zaledwie początki problemu.
Ochłodzenie jest za to naszym sprzymierzeńcem w walce ze szkodnikami rzepaku. W mijającym tygodniu w Wielkopolsce często bywały przekroczone progi szkodliwości chowaczy.
- Zalecamy monitorowanie upraw rzepaków za pomocą żółtych naczyń. W wyniku wysokiej temperatury powietrza gromadnie i w jednym terminie zaczęły pojawiać się chrząszcze chowacza brukwiaczka i czterozębnego - informują eksperci z z Zakładu Monitorowania Agrofagów IOR. - Na kilku uprawach przekroczony został próg ekonomicznej szkodliwości.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że gdy ciepło powróci - powrócą także i szkodniki. Dlatego pamiętajmy o częstej lustracji upraw, a tegoroczny sezon ochrony roślin może być wyjątkowo długi.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|