KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

"Poznaj nasze KGW" Koło Gospodyń Wiejskich w Klaskach – Czerwone Korale

Opublikowano 28.04.2022 r.
przez Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Poznajcie Koło Gospodyń Wiejskich w Klaskach – Czerwone Korale. Ta grupa wspaniałych osób w swojej działalności kieruje się mottem: „Jedyną i prawdziwą porażką jest nie spróbować”. Zgodnie z tymi słowami, nieustannie próbują, czerpią z tego ogromną satysfakcję i odnoszą wiele sukcesów. 

Koło Gospodyń Wiejskich Czerwone Korale powstało w czerwcu 2019 roku i od pierwszych stawianych kroków bardzo prężnie i z wielkim entuzjazmem działa do chwili obecnej. Skupia ono 36 osób, w tym 16 panów. Wiek naszych członków to od 20 do 83 lat, co pozwala na łączenie pokoleń, przekazywanie tradycji młodszym i wymianę miedzypokoleniowej wiedzy kulinarnej i kulturalnej. Powstanie naszego stowarzyszenia od razu rozeszło się wielkim echem wśród środowiska lokalnego, myślę, że też za sprawą wpadającej w ucho i serce nazwy. Czerwone Korale to zgrany zespół kreatywnych i energicznych kobiet i mężczyzn, którzy faktycznie z pełnym zaangażowaniem uczestniczą we wszystkich przedsięwzięciach. To zespół - oddanych wsi, tworzących historię swojej Małej Ojczyzny – ludzi hołdujących tradycji, kulturze ludowej, obrzędowości i szerzącej regionalny folklor - opowiada Pani Beata Gurzyńska, przewodnicząca Koła. 

Główna działalność koła to organizowanie wielu wydarzeń, są to m.in. spotkania integracyjne, wyjazdy o charakterze kulturalnym i rekreacyjnym, pikniki rodzinne, warsztaty tematyczne, udział w licznych konkursach, realizacja zadań publicznych, z których pozyskujemy środki na doposażenie zaplecza technicznego. Działania nasze dotyczą różnorodnych obszarów, promujemy zdrowy styl życia, zachęcamy do społecznej aktywności, zmian żywieniowych, uprawiamy nordic walking, szerzymy nasz regionalny folklor. W naszych barwnych strojach folkowych reprezentujemy środowisko lokalne na arenie gminnej, powiatowej, wojewódzkiej, a także ogólnopolskiej. Osiągamy sukcesy w różnych konkursach organizowanych przez samorządowe i wojewódzkie władze. Współpracujemy ze szkołami, przedszkolami, domami seniora, Lokalną  Grupą Działania, samorządem województwa mazowieckiego, Ochotniczą Strażą Pożarną. W swoich działaniach staramy się być inicjatorkami zmian, dzielimy się pasją, kładziemy nacisk na szerzenie tradycji, obrzędów ludowych, edukację młodszego pokolenia i przekazywanie mu  tejże spuścizny oraz aktywizację naszego środowiska po to, aby poprawić jakość funkcjonowania i rozwoju na rzecz naszej Ojczyzny.


Pierwszymi działaniami, jakie realizowaliśmy było wzięcie udziału w dożynkach gminnych w 2019 roku, gdzie po raz pierwszy w historii naszej wioski, była ona reprezentowana na zewnątrz przez KGW. Na tę okazję przygotowaliśmy piękny wieniec dożynkowy, nawiązujący oczywiście do Koła. Również tego dnia mieszkańcy naszej gminy mogli zasmakować specjałów przygotowanych na tę okazję. Nasi członkowie w kolorowych strojach folkowych stanęli na wysokości zadania i przygotowali wędliny tradycyjnie, wędzone na drzewie czereśniowym, placki drożdżowe, chleby własnego wypieku, smalczyk, przetwory kiszone i napój żniwiarza. Wszystkich pyszności można było zasmakować na suto zastawionym  i udekorowanym stoisku.  

Kolejnym istotnym w naszym środowisku wydarzeniem było zorganizowanie po raz pierwszy w historii wioski warsztatów bożonarodzeniowych, na które licznie przybyli mieszkańcy i zaproszeni goście. Podczas zdobienia bombek metodą decupage, artyści udzielali wywiadu do lokalnej gazety – Tygodnik Pułtuski, gdzie dzielili się sposobami obchodzenia świąt, czy przepisami. Wykonane dzieła zawisły później na drzewku choinkowym, które było nie lada, bo blisko 4-metrową ozdobą wieczerzy wigilijnej – również po raz pierwszy i za sprawą koła gospodyń zorganizowanej i przygotowanej w myśl tradycji kulinarnej i obrzędowej. Zostaliśmy za to nagrodzeni przez Mikołaja - dodaje z uśmiechem Pani Beata.  

Na swoim koncie mamy także nagrody i wyróżnienia. Pierwszym i dość istotnym sukcesem było otrzymanie I miejsca na szczeblu powiatowym w Plebiscycie: Mistrzowie Agro 2019, który odbył się w Narodowym Instytucie Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie. Również miałyśmy przyjemność wzięcia udziału w realizacji zadania publicznego z Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Dzięki temu pozyskałyśmy środki na doposażenie zaplecza kuchennego naszej siedziby. Kolejne miesiące  niestety przez pandemię nieco sfolgowały nasze działania, ale też stały się inicjatorem nowych przedsięwzięć. Dzięki pandemii zasiadłyśmy przed maszyny do szycia i uszyłyśmy maseczki mieszkańcom. Kiedy pandemia i obostrzenia nieco przystopowały zaczęłyśmy uprawiać nordic walking. Najbardziej zachwycone z pomysłu były najstarsze działaczki koła 80-letnie panie, które dziś przemierzają już kilkukilometrowe dystanse. 

Najbardziej obfity w wyróżnienia i sukcesy był miniony rok, bowiem  w kwietniu 2021 wysłałyśmy ofertę konkursową do Festiwalu Polska od Kuchni, który organizował konkursy: kulinarny, artystyczny i Miss Wdzięku (w dwóch kategoriach wiekowych) Kół Gospodyń. Najpierw były eliminacje, podczas których wyłoniono już najlepszych spośród znakomitych. I tak 31 lipca 2021 roku pięknie wystrojone w nasze stroje, nawiązujące do regionu, z ekwipunkiem pysznych produktów lokalnych i z daniem konkursowym „Pijany Królik” oraz zupą z pokrzywy wyruszyłyśmy po przygodę. Przygoda i przeżycie nieporównywalne dotąd z żadnym innym wydarzeniem. Etap wojewódzki odbywał się w Muzeum Wsi Radomskiej.  W tłumie sięgającym blisko pół tysiąca osób wyróżniłyśmy się dekoracją stoiska, wdziękiem i smakiem. W kategorii kulinarnej zdobyłyśmy wyróżnienie. Potrawa nasza, jak i setki innych, była oceniana pod względem smaku, estetyki przygotowania dania oraz pochodzenia produktu lokalnego, przez znawcę, krytyka kulinarnego i prezentera TV Kubę Stauermarka. Wyróżnienie w tak wymagającej i bogatej kategorii, gdzie przodowały setki dań z różnych regionów brzmiało niemalże jak nagroda główna. A ta i tak trafiła do nas za sprawą kolejnej kategorii Miss Wdzięku, gdzie nasza przewodnicząca pokonała wszystkie kontrkandydatki, zdobywając I miejsce i tym samym nagrodę główną, dzięki której mogliśmy wzbogacić swoje zaplecze techniczne w siedzibie. Jednak to nie koniec naszych podbojów radomskich, bo również swoim wdziękiem zachwyciła Jury nasza działaczka Ewa Twardowska w kategorii Miss Wdzięku 45+, zdobywając wyróżnienie. Wysłuchać trzykrotnie nazwę stowarzyszenia, w które wkłada się serce i niekiedy pot, było balsamem dla naszych uszu. Wydarzenia z Radomia dodały nam siły i wiary w słuszność podjętych inicjatyw. Przyniosło nam to splendor i chwałę, a także otworzyło drzwi do kolejnych wyzwań.

We wrześniu zostałyśmy dwukrotnie zaproszone do wspólnego gotowania na wizji przed warszawską publicznością z Katarzyną Bosacką oraz z Pascalem Brodnickim. Wydarzenie kulinarne na warszawskich Bielanach było nie lada wyzwaniem. Przygotowaliśmy danie: mazowiecki kotlet ziemniaczany z sosem borowikowym i oczywiście słynną zupę z pokrzywy. Natomiast w drugim pokazie w odstępie 2 tygodniowym zaprezentowałyśmy również zupę z pokrzywy i babę ziemniaczaną zwaną u nas Pagajem, serwując do niej kiszoną przez nas kapustę. Oba wydarzenia były bardzo prestiżowe, pod okiem kamer i publiczności, a my miałyśmy okazję promować lokalne produkty, dania na nich przygotowywane i pokazać, że kobiet nie należy dzielić na kobiety wiejskie i miejskie, bo kobieta nie ma granic i podziału administracyjnego. Kobieta to siła, to Polska.

Ponadto we wrześniu 2021 roku zgłosiłyśmy naszą popisową potrawę „Pijany królik”  do konkursu organizowanego przez Lokalną Grupę Działania pod hasłem "Konkurs Kulinarny Szansą na Rozwój Zasobów Lokalnych”  i tu też wygrałyśmy, zdobywając I miejsce w kategorii dania główne. Nagroda, jaką był sprzęt AGD zasilił majątek koła i znacząco wpłynął na jakość pracy w naszym kole. 



 

KGW Czerwone Korale w czerwcu 2019 roku zostało zarejestrowane w prowadzonym przez ARiMR krajowym rejestrze kół gospodyń wiejskich. Rejestracja ta otworzyła drzwi do otrzymywania dofinansowania, z którego chętnie korzystamy. Dzięki takim dofinansowaniom udało nam się wyremontować i stworzyć zaplecze kuchenne w naszej siedzibie, którą za zgodą wójta stanowi świetlica wiejska. Dzięki środkom pozyskanym z ARiMR zakupiliśmy niezbędny materiał, a prace modernizacyjne zostały wykonane w czynie społecznym. To nasi niezawodni panowie poświęcili swój czas i energię na utworzenie kuchni i łazienki, której wcześniej budynek nie posiadał. Co rok sukcesywnie inwestujemy w doposażenie kuchni, sali spotkań i całe zaplecze techniczne. 

Nasze Koło skupia wspaniałych i utalentowanych ludzi, każdy jest wyjątkowy i wnosi coś niesamowitego. W naszych dość licznych szeregach skupiamy różnorodne zawody i zamiłowania. Oczywiście nie wszyscy tak czynnie działają, tłumacząc to brakiem czasu i jest to zrozumiałe. Każdy jest kowalem własnego losu. Jednak my doceniamy każdy najmniejszy krok wykonany na rzecz drugiego człowieka. Zasoby Czerwonych Korali to łącznie 36 osób. Piękne, nietuzinkowe kobiety, siły napędowe całego stowarzyszenia i 16 przystojnych panów, którzy zawsze starają się angażować w nasze prace. Niewątpliwie panowie stanowią władzę wykonawczą w naszym Kole. Najstarsza członkini ma 83 lata – to Pani Jadzia oraz Pani Basia – 80 lat, które aktywnie uczestniczą w naszych działaniach. Pomagają nam w inicjatywach kulinarnych, uprawiają nordic walking. Natomiast najmłodsze gospodynie to cała prężnie reprezentująca nasze Czerwone Korale grupa, tj. 5-letnia Amelia, 8-letnia Oliwia, Tosia – 9 lat i młody gospodarz Dominik 5 lat. Nasze zainteresowania i  zajęcia dnia codziennego są bardzo różnorodne, podobnie jak nasze charaktery.

Skupiamy w swoich szeregach różne zawody z branży: handlowej, gastronomicznej, oświatowej, hydrotechnicznej, geotechnicznej, krawieckiej. Mamy strażników miejskich, nauczyciela, hydraulika, krawcową, sprzedawcę, dekoratorkę, cukiernika z powołania, czy specjalistę od carvingu. Możemy poszczycić się talentem cukierniczym, szydełkowaniem czy robieniem koszyków wiklinowych i to przez jednego z panów. Każdy z panów to Złota Rączka, natomiast panie napędzają tę machinę po to, aby krzewić w naszej Małej Ojczyźnie tradycję, kulturę i folklor, w którym ja osobiście jestem po uszy zakochana - opowiada Przewodnicząca KGW.

Myślę, że działania Koła odbierane są pozytywnie przez mieszkańców, zresztą  słyszymy słowa uznania i gratulacje ze strony władz, które chętnie wchodzą z nami w interakcje. Staramy się dzielić swoją wiedzą, umiejętnościami, odwiedzamy instytucje oświatowe, jesteśmy zapraszane przez szkoły i chętnie odwiedzają nas też najmłodsi w naszej siedzibie. Posiadamy również wysokie rekomendacje ze strony instytucji, z którymi do tej pory współpracowałyśmy. Chociaż zapewne znajdą się osoby, które nie będą zadowolone, co należy uszanować, bo nie każdy podąża tym samym tempem rozwoju osobistego i nie potrafi pracować na  rzecz drugiego człowieka. My dajemy z siebie wszystko, a nawet więcej. Utożsamiamy się z naszym mottem „Jedyną i prawdziwą porażką jest nie spróbować”.

Początek 2022 roku rozpoczął się od planów i rozważań, co zrealizować w tym roku, a poprzeczkę my same podniosłyśmy sobie wysoko. Na pewno będziemy kontynuować działania charytatywne, w których również działałyśmy prężnie w poprzednich latach, zarówno pomagając, tworząc rękodzieło na warsztaty dla chorej Laury, Stasia, Mai, jak i współorganizując takie akcje. Wzięłyśmy udział w konkursach organizowanych przez Urząd Marszałkowski, na wyniki których czekamy, mianowicie: „Działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych”, „Laur Marszałka” – obydwa bardzo prestiżowe, więc nawet jeśli nie zdobędziemy nagrody, to samo zakwalifikowanie się z setek ofert do eliminacji wstępnych już będzie wyróżnieniem oraz w konkursie organizowanym przez Krajową Sieć Obszarów Wiejskich, a także bliski naszym sercom Festiwal „Polska od Kuchni”. Pracy co nie miara, a na pewno nie zapomnimy też o takich przedsięwzięciach jak Dzień Matki, Babci, Dziecka, które cyklicznie obchodzimy. Nie sposób wymienić wszystkich równie istotnych dni. Przygotowujemy się obecnie do pikniku rodzinnego, przy współpracy OSP, który ze względów pandemicznych musiał nieco zmienić charakter, ale w końcu może zostać zrealizowany tak, jak sobie tego życzymy. Nie zapomnimy również o najmłodszych, na rzecz których chętnie działamy. Zapewne wybierzemy się też na wycieczkę i to nie jedną, bo integracja i zwykłe naładowanie akumulatorów przy tak licznych obowiązkach jest wskazane. Zadbamy również o różnorodne elementy z obrzędowości ludowej, takie jak „baba żniwna”, wieniec dożynkowy, darcie pierza, kiszenie kapusty i inne, po to, aby krzewić w młodym pokoleniu ciekawość i miłość do wsi. Mamy jeszcze kilka asów w rękawie, ale nie chcemy zawczasu zdradzić, aby nie zapeszyć przedsięwzięciom, gdyż są to projekty bardzo złożone i wymagające od nas sporych nakładów pracy. A jak się nam powiedzie, to ukażą się ich rezultaty wraz z końcówką roku - podsumowuje Pani  Beata Gurzyńska, przewodnicząca Koła. 

Więcej zdjęć w galerii poniżej. Pobierz także przepis od KGW Czerwone Korale na popisowe danie "Pijany królik" :-)

Zachęcamy również do odwiedzenia Koła Gospodyń Wiejskich w Klaskach na Facebooku

Pliki do pobrania

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO