Czeka nas droga żywność gorszej jakości?

W kwietniu br. ceny były wyższe o blisko 22 % r/r., zaś w marcu notowano wzrost o 15,6 %
Najbardziej drożały produkty tłuszczowe, w tym olej, karma dla zwierząt, pieczywo, mięso, a także produkty sypkie. Sprawę analizują eksperci z Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy. Okazuje się, że obecna sytuacja rynkowa to efekt śnieżnej kuli, która spadając nabiera masy i prędkości. Tą masą jest inflacja.
Krajowy Rejestr Długów poinformował, że sprzedawcy żywności są bez wątpienia największymi dłużnikami w branży rolno-spożywczej. Mają na koncie 327,2 mln zł zaległości, w tym 3/4 z nich należy do hurtowni. Rekordzistką jest spółka z Wielkopolski, która nie zapłaciła innym firmom 12,7 mln zł.
Są także zadłużeni rolnicy wpisani przez wierzycieli do Krajowego Rejestru Długów. Największą grupę w KRD stanowią rolnicy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (58 %). Mają jednak do oddania 136,7 mln zł.
Co nas czeka?
- Rolnicy, producenci i dystrybutorzy żywności nie płacą sobie nawzajem. To główna bolączka tej branży. A w najbliższym czasie będą musieli zmierzyć się z jeszcze większym zagrożeniem, jakim są drastyczne podwyżki cen. Z pewnością będą te rosnące koszty przerzucać na klientów końcowych. Przy niskiej rentowności nie pozwolą sobie na dokładanie do biznesu, szczególnie w tak niestabilnych czasach. Pytanie, ile konsumenci będą w stanie zapłacić za droższe artykuły spożywcze. Wynagrodzenia rosną, ale to napędza inflację - ocenia Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.
Zdaniem eksperta, mamy tak zwany efekt kuli śnieżnej.
- Obawiam się, że aby wilk był syty i owca cała, konieczne stanie się obniżanie jakości produktów spożywczych przy zachowaniu względnej wartości rynkowej, co oznacza, że na półki sklepowe będzie trafiać coraz więcej gorszej jakościowo żywności, a konsumenci chcąc nie chcąc, będą musieli się z tym godzić - dodaje Andrzej Kulik.
W ciągu dwóch lat drastycznie zmieniła się rzeczywistość gospodarcza nie tylko w Polsce i UE, ale na całym ,,Zachodzie''. Wszyscy przechodzimy skrócony kurs ekonomii praktycznej, w przyspieszonym tempie ucząc się praw rynku popsutego przez masowy dodruk pustego pieniądza. Z podobnej sytuacji z przełomu lat 80 i 90 XX wieku wychodziliśmy przez kilkanaście lat. Jak będzie teraz?
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|