PZPRZ: brakuje polskich przepisów w sprawie produkcji na ugorach

U ministra rolnictwa interweniuje Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych.

- Uważamy bowiem, że odstępstwa o których mowa powyżej, są bardzo ważne z punktu praktyki rolniczej, a konkretnie planowania zasiewów pod przyszłoroczne zbiory - apeluje Stanisław Kacperczyk, prezes PZPRZ.

Jak zauważa związek, już w tym roku można było skorzystać z odstępstwa w ramach EFA, zwanego potocznie „ugór z uprawą”. Według obserwacji PZPRZ, niewielu rolników dowiedziało się na czas o tej zmianie przepisów. Niewielu też skorzystało z tego odstępstwa. 

- Jeśli weźmiemy pod uwagę ogół rolników, którzy złożyli w tym roku wniosek o dopłaty bezpośrednie – ok. 1,2 mln osób – to liczba nieco ponad 14 tys. deklarujących „ugór z uprawą” świadczy naszym zdaniem ewidentnie o tym, że rolnicy za późno dowiedzieli się o tej możliwości zagospodarowania swoich gruntów - dodaje prezes Kacperczyk..

PZPRZ prosi o pilne zajęcie się opisaną kwestią. 

- Tak by informacja o omawianym odstępstwie trafiła nie tylko do urzędników ARiMR, ale szeroko, już dziś – do samych zainteresowanych rolników. Liczymy na wsparcie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej sprawie. Jak wiadomo, głównym powodem omawianego odstępstwa jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w obliczu konfliktu zbrojnego na Ukrainie. O zmianę przepisów w tej kwestii wnioskowały wszystkie państwa członkowskie, w tym Polska - dodaje prezes Kacperczyk.

W chwili, gdy wszyscy martwimy się o bezpieczeństwo żywnościowe naturalnym wydaje się fakt szybkiego i szerokiego upowszechniania ważnych dla rolników przepisów prawa. Jednak tym razem wyraźnie widać, że gdy rolnicy żniwują, urzędnicy mają wakacje...