Chleb dobry, ale nieprawidłowo oznakowany
- Oceną organoleptyczną objęto 11 partii. Nie stwierdzono nieprawidłowości - informuje inspekcja. - Parametry fizykochemiczne sprawdzono w 32 partiach. Z uwagi na zaniżoną zawartość tłuszczu zakwestionowano 1 partię (3,1%). Obecność bakterii fermentacji mlekowej zweryfikowano w przypadku 56 partii pieczywa produkowanego na naturalnym zakwasie lub kwasie. Nieprawidłowości w danym zakresie nie stwierdzono.
Oznacza to, że zarówno chleb tradycyjny jak i pozostałe wyroby piekarnicze w zasadzie można kupować w ciemno. Problem polega jednak na tym, ze niektóre produkty są oznakowane błędnie, a nazwy często są ,,fantazyjne''. Jak bowiem poinformowała inspekcja, Oznakowanie zweryfikowano w przypadku 263 partii, z czego w 86 stwierdzono nieprawidłowości (32,7%). Dotyczyły one m.in.:
- Braku nazwy lub podawania jedynie nazwy fantazyjnej (np. „chleb kujawski”, „chleb śniadaniowy”) uniemożliwiającej rozpoznanie charakteru i właściwości pieczywa (np. mieszane, pszenne, żytnie) ze względu na rodzaj użytych składników.
- Używania nazwy produktu nieadekwatnej do jego składu, np. „chleb słonecznikowy”, podczas gdy słonecznik stanowił jedynie dodatek i nie był podstawowym składnikiem pieczywa, „graham”, podczas gdy dominującym składnikiem zamiast mąki pszennej graham typ 1850 była mąka pszenna innego typu.
- Podawania określeń „tradycyjny”, „wiejski” dla pieczywa produkowanego z surowców zawierających substancje dodatkowe oraz wysoko przetworzone składniki (np. gluten, płatki ziemniaczane, białko sojowe, błonnik).
- Podawania informacji odnoszącej się do produkcji pieczywa na naturalnym zakwasie przy jednoczesnym stosowaniu drożdży.
- Braku wyróżnienia składników alergennych w wykazie składników.
- Braku obowiązkowych informacji dla pieczywa oferowanego do sprzedaży luzem (wykazu składników, masy jednostkowej, danych producenta czy informacji „pieczywo produkowane z ciasta głęboko mrożonego”).
- Braku wartości odżywczej lub podawania jej niezgodnie z przepisami.
- Podawania daty minimalnej trwałości i warunków przechowywania niezgodnie z przepisami.
Tak więc choć IJHARS ma zastrzeżenia do oznakowania dla nas najważniejszą informacją jest fakt, że nasz ulubiony chleb jest dobrej jakości i możemy go spożywać bez obaw, nawet, gdy ma fantazyjną nazwę i nie ma podanej masy produktu.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|