W kościele najbardziej denerwuje mnie… "gdy Kościół miesza się w temat rodziny i małżeństwa"

1. Kto jest Kościołem?
Tak sformowane stwierdzenia mogą wynikać w pierwszej kolejności z błędnego założenia, że to tylko księża i zakonnice. To jeden z częstszych błędów tych osób, które o Kościele wiedzą najczęściej to, że… jest. Oczywiście Kościół to wspólnota Ludu Bożego, to zarówno osoby świeckie, hierarchia, osoby życia konsekrowanego, czyli nie tylko zakonnicy, zakonnice, ale i dziewice, wdowy i wdowcy konsekrowani. To potężne doświadczenie różnych ras i kultur, różnych czasów i zwyczajów. To bogate doświadczanie milionów kobiet i mężczyzn, małżeństw i rodzin pozwala w sposób wystarczająco pełny skonfrontować doświadczenie egzystencjalne z zamysłem Bożym względem małżeństw i rodzin, aby formułować jasne i służące człowiekowi katolickie nauczanie o rodzinie.
2. Nauczanie
Konkretne nauczanie na temat małżeństwa i rodziny, które podaje Kościół, nie jest efektem pracy kilu biskupów, którzy zza biurka głowią się jakby innym skomplikować życie, ale wynikają – z jednej strony ze wspólnego wsłuchiwania się w Boże Słowo zarówno duchownych jak i świeckich, a z drugiej strony ze wspólnego odkrywania wyzwań, które stawia przed wierzącymi współczesna kultura, w tym nowe technologie. W konkretny sposób realizuje się to choćby w formie współpracy świeckich i duchownych w radach, komisjach zarówno na poziomie diecezjalnym jak i na poziomie powszechnym. Ważnym tego przykładem jest zaangażowanie osób świeckich z całego świata w prace ostatniego synodu biskupów na temat małżeństwa i rodziny, którego efektem był oficjalny dokument papieża Franciszka adhortacja Amoris Laetitia.
3. Księża nie są z księżyca
Tytułowe stwierdzenie może być również efektem tego, że wiele osób posiada nierealny obraz samych księży. Osoby, które spotykają się z duchownymi dwa razy w życiu, na swoim chrzcie i pogrzebie, często mają bardzo mgliste pojęcie po życiu i powołaniu księdza. Duchowni przecież nie przybywają na ziemię z kosmosu, ale rodzą się, wychowują, dojrzewają w rodzinach. Każdy ksiądz ma doświadczenie swojej rodziny, zarówno jej mocnych, jak i słabych stron. Ponadto, dzięki doświadczeniu duszpasterskiemu i możliwości pracy nie z jedną, dwoma, czy trzema rodzinami, ale całymi setkami. To bardzo poszerza perspektywę i przewyższa wielokrotnie doświadczenie jednej rodziny.
4. Ksiądz nie głosi tego co sam myśli, ale głosi to, co myśli Jezus
Poza powyższymi stwierdzeniami trzeba pamiętać również o tym, że duchowni mówiący o małżeństwie i rodzinie nie głoszą swoich teorii, swoich przemyśleń i swoich rad. Oni głoszą to, co o rodzinie i małżeństwie głosi sam Jezus. W jasny sposób wyraził to Jan Paweł II w jednej ze swoich homilii, podczas pierwszej pielgrzymki do Polski:
bez Chrystusa człowiek nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie.
![]() |
ks. Tomasz Ślesik
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|