Zakaz pasz GMO od 2024 roku? Ewentualnie...

Co z paszami GMO?
Proces legislacyjny ciągnie się już kilka miesięcy, a ostatnim zapisem dotyczącym tego projektu ustawy w Rządowym Centrum Legislacji jest wniosek o komisję prawniczą w tej sprawie. Samo uzasadnienie ustawy jest także "miękkie''- w odniesieniu do stosowania pasz GMO pojawia się w nim słowo "ewentualnie''. Do tego wskazany jest brak komponentów białkowych, które nie są genetycznie modyfikowane (GM) - a to może oznaczać znaczny wzrost kosztów produkcji zwierzęcej.
- Na chwilę obecną wraz z ewentualnym wprowadzeniem zakazu GMO przewiduje się problemy związane z zaopatrzeniem sektora paszowego w wystarczającą ilość pasz wolnych od GMO. Wprawdzie Polska obecnie jest najtańszym producentem kurcząt w Unii Europejskiej, ale wzrost kosztów produkcji znacznie zmniejszy naszą konkurencyjność cenowo-kosztową, zwłaszcza, że w żadnym innym państwie członkowskim nie wprowadzono dotychczas zakazu stosowania soi GM, co może znacznie ograniczyć opłacalność i krajowe możliwości produkcyjne tego sektora, a w konsekwencji również eksport. Dlatego, z uwagi na brak w chwili obecnej dostępności wystarczającej ilości krajowych surowców wysokobiałkowych potrzebnych do zaspokojenia potrzeb przemysłu paszowego, zaproponowano w projekcie ustawy przesunięcie terminu wejścia w życie zakazu stosowania pasz z udziałem surowców GM, uwzględniając konieczność ochrony konkurencyjności krajowej produkcji - czytamy w uzasadnieniu projektu zmienianej ustawy.
To jednak nie koniec problemu. Jak wskazuje uzasadnienie, zgodnie z krajowymi regulacjami i przepisami Unii Europejskiej w zakresie pasz, wytwarzane, wprowadzane do obrotu i stosowane w żywieniu zwierząt pasze, tj. materiały paszowe, dodatki, premiksy i mieszanki paszowe powinny być bezpieczne dla zdrowia ludzi, zwierząt oraz dla środowiska. W związku z powyższym, pasze genetycznie zmodyfikowane nie mogą:
1) wywierać szkodliwych skutków dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska naturalnego,
2) być oznakowane w sposób wprowadzający użytkownika w błąd,
3) szkodzić ani wprowadzać konsumenta w błąd z powodu pogorszenia szczególnych cech produktów zwierzęcych,
4) odbiegać od paszy przeznaczonej do zastąpienia w takim stopniu, że jej tradycyjne spożycie nie powoduje szkodliwych skutków odżywczych dla zwierząt lub ludzi.
- W świetle powyższego, pasze GM nie mogą być wprowadzane do obrotu, przetwarzane lub stosowane w żywieniu zwierząt, jeżeli nie zostało wydane dla nich stosowne zezwolenie Komisji Europejskiej, która ustanawia i prowadzi ogólnodostępny wspólnotowy rejestr genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy - czytamy w uzasadnieniu.
Powraca więc stary problem związany z dostępnością tanich pasz dla produkcji zwierzęcej. Niewątpliwie przyszły rok będzie obfitował w opinie w tej sprawie. Czy jest możliwość kolejnego odsunięcia wejścia w życie zakazu stosowania pasz GMO? - o tym przekonamy się niebawem tym bardziej, że najbliższe miesiące mogą przynieść wielkie zmiany ekonomiczne w naszym codziennym życiu. Przekonanie komisarzy unijnych może nie być łatwe.
Zmieniana ustawa przewiduje także, że wojewódzcy lekarze weterynarii będą zatwierdzać podmioty, które zajmują się wytwarzaniem, przechowywaniem, transportem lub wprowadzaniem na rynek paszy leczniczej lub produktów pośrednich. Dotyczyć to będzie także mobilnych wytwórni pasz oraz wprowadzony zostanie system gromadzenia i unieszkodliwiania przeterminowanych bądź niezużytych pasz leczniczych lub produktów pośrednich.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|