Lwów - miasto "zbiorowy żołnierz"
Lwów - zbiorowy żołnierz
W uznaniu bohaterskiej postawy i zasług mieszkańców Lwowa dla Polski, uzasadniając swoją decyzję Naczelnik powiedział:
„Tu (we Lwowie) codziennie walczyć trzeba o nadzieję, codziennie walczyć o siłę wytrwania. Ludność stawała się wojskiem, wojsko stawało się ludnością. I kiedym ja, jako sędzia wojskowy dający nagrody, odznaczający ludzi, myślał nad kampanią pod Lwowem, to wielkie zasługi Waszego miasta oceniłem tak, jak gdybym miał jednego zbiorowego żołnierza, dobrego żołnierza, i ozdobiłem Lwów Krzyżem Orderu Virtuti Militari, tak, że wy jesteście jedynym miastem w Polsce, które z mojej ręki, jako Naczelnego Wodza, za pracę wojenną, za wytrzymałość otrzymało ten order”.
Zachowały się również słowa francuskiego marszałka Ferdynanda Focha, który przemawiając w 1923 r. na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, mówił:
„W chwili, kiedy wykreślano granice Europy, biedząc się nad pytaniem, jakie są granice Polski, Lwów wielkim głosem odpowiedział: Polska jest tutaj”.
Termin „Obrona Lwowa”, używany w historiografii polskiej może budzić jakieś wątpliwości, gdyż dzisiaj Lwów leży na Ukrainie, ale kiedyś wchodził w skład Polski. W wyniku I rozbioru Polski w 1772 r. miasto znalazło się pod zaborem austriackim. Dla ówczesnych Polaków pojęcie „obrona” było oczywiste.
Po I wojnie światowej, w początkowym okresie istnienia II Rzeczypospolitej Lwów był jednym z centrów kultury polskiej. Był trzecim pod względem liczby ludności po Warszawie i Łodzi polskim miastem.
Sytuacja zmieniła się dopiero po II wojnie św., gdy na konferencji w Jałcie i układach poczdamskich tzw. „Wielka Trójka” czyli przywódcy koalicji antyhitlerowskiej Związku Radzieckiego – Józef Stalin, Winston Churchill – Wielkiej Brytanii oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosvelt ustalili nowe granice w Europie.
W wyniku czego Lwów i tereny Ukrainy zostały wówczas włączone do Związku Sowieckiego. A w 1945 roku nastąpiły przymusowe wysiedlenia ludności polskiej. W ten sposób Lwów przestał być polskim miastem.
Z historycznego punktu widzenia prawo do określania wydarzeń listopadowych 1918 roku mianem „obrona” jest jak najbardziej uzasadnione, gdyż ludność polska wystąpiła przeciw ukraińskiemu wojskowemu zamachowi stanu. A bezpośredni świadek wydarzeń listopadowych, francuski generał Barthelemy, tak oceniał udział mieszkańców Lwowa w obronie: „Skłaniam nisko głowę przed kobietami szlachetnymi i bohaterskimi dziećmi, znoszącymi tyle cierpień i krew przelewającymi, by głośno stwierdzić, by krzyczeć na cały świat, że chcą do Polski należeć”.
W poszczególne rocznice obrony Lwowa, w okresie międzywojennym regularnie ukazywały się specjalne wydania gazet, różnego typu broszury oraz albumy. W prasie ukazywały się artykuły okolicznościowe oraz relacje z obchodów święta Obrony Lwowa, organizowano również wiece, msze patriotyczne. Najbardziej spektakularne obchody zorganizowano w 1938 r. w dwudziestą rocznicę. Pochód, który po mszy zmierzał na Cmentarz Obrońców Lwowa, liczył kilka kilometrów. Rada Miasta Lwowa podjęła uchwałę o przemianowaniu szeregu ulic nazwiskami zasłużonych obrońców z 1918.
Fot. NAC
Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|