Brakuje drewna!

Jak poinformowała Dolnośląska Izba Rolnicza, jednocześnie z publikowanych doniesień wynika, ze odnotowano skokowy wzrost eksportu drewna, głównie nieprzetworzonego.

DIR zwraca się do Krajowej Rady Izb Rolniczych o interwencję w sprawie dostępności cennego surowca.

- Zarząd DIR wnioskuje o wprowadzenie zakazu bądź ograniczenie eksportu drewna nieprzetworzonego - informuje Ryszard Borys, prezes DIR. - W wielu krajach europejskich taki zakaz obowiązuje. Gdyby drewno było przetworzone w kraju, to pozostałości po jego obróbce mogłyby być przeznaczone na opał. Wpłynęłoby to na obniżenie ceny i dostępność drewna opałowego.

Jak podkreśla zarząd dolnośląskiego samorządu rolnego, wszyscy wiedzą, że lasy pełnią istotną rolę w ochronie przed negatywnymi skutkami zmian klimatu, takimi jak susze i powodzie. Jednak leśnicy twierdzą, że powierzchnia lasów w Polsce nie maleje, ale... rośnie.

- Ten wzrost wyniósł w latach 1991-2020 zaledwie 1,8% - podkreśla prezes DIR. - Ten wzrost to nowe nasadzenia - a wycina a się starodrzew. Lasy stanowią nasze dziedzictwo i powinny być chronione. Zarządzanie nimi ma ogromne znaczenie w dobie kryzysu ekologicznego.

W sprawie drewna opałowego wypowiedział się także zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej.

- Znacząca część gospodarstw domowych zlokalizowanych na wsi wykorzystuje jako główne źródło energii węgiel kamienny  czy drewno opałowe - informuje Gustaw Jędrejek, prezes LIR. - W wielu gospodarstwach istnieją możliwości techniczne czyli odpowiednie piece do spalania szczap drewna. 

Duża część gospodarst we własny zakresie podjęła decyzję o pozyskaniu drewna opałowego z lasów prywatnych. 

- Gwałtowny wzrost zainteresowania pozyskaniem drewna opałowego spotkał się ze wzmożoną kontrolą i weryfikacją zasadności i możliwości pozyskania drewna opałowego, co w wielu przypadkach wiąże się z ograniczeniem, a nawet odmową wyrębu - dodaje prezes Jędrejek.

Izba zwraca się o czasowe zwiększenie limitów pozyskania drewna na cele opałowe. Może to zmniejszyć zapotrzebowanie na węgiel kamienny. Wszak zima, ta kalendarzowa, dopiero przed nami.