Rozpylacze do opryskiwaczy – jakie wybrać w 2023?

Nawet drobna awaria końcówki opryskiwacza może doprowadzić do zmiany efektywności oprysku. Przy większej usterce nastąpi przestój w pracy, który wygeneruje zbędne koszty. Aby temu zapobiec, już teraz warto przygotować się do sezonu 2023. Warto sprawdzić sprawność rozpylaczy, a te uszkodzone wymienić na nowe, polecane w nadchodzącym roku.

Rola dysz w opryskiwaczu polowym

Dysze w opryskiwaczach (https://mrjagrotim.pl/pl/category/39/dysze) polowych są jednym z najważniejszych elementów decydujących o tym, w jakiej ilości oraz na jakim obszarze zostanie rozpylony preparat. Charakteryzują się one zróżnicowaną budową i materiałami, z których zostały wykonane. Dlatego mają też inną trwałość oraz są przeznaczone do innych zabiegów agrotechnicznych.

Podstawowym czynnikiem, który wpływa na efektywność oprysku, jest takie rozpylenie preparatu, aby pokrył on całą wymaganą powierzchnię w optymalnej ilości. Strefy aplikacji substancji nie mogą na siebie zachodzić. Nie może też być między nimi przerw.

Jeśli weźmie się pod uwagę zmienne warunki pogodowe, różną siłę wiatru, wilgotność powietrza czy gęstość preparatu, wykonanie dobrego oprysku jest prawdziwą sztuką. Dlatego rolnikom w osiągnięciu celu pomagają odpowiednie wyliczenia oraz właściwie dobrane rozpylacze do opryskiwacza.

Dobór rozpylacza opryskiwacza jest równoznaczny z doborem właściwych dysz, które stanowią kluczowy element obok pompy, filtra czy lancy. Decydują one o tym, w jaki sposób preparat zostanie rozprowadzony na polu, przez modyfikację wielkości kropel czy zasady ich rozpylania.

Końcówki eżektorowe – zwykłe czy antyznoszeniowe – oferuje firma MRJ Agrotim, która od lat zaopatruje rolników w wysokiej jakości części i systemy do opryskiwaczy.

Rodzaje rozpylaczy do opryskiwaczy

Rozpylacz do opryskiwacza jest ostatnim elementem systemu odpowiadającego za rozsiewanie preparatu po polu. Przez niego następuje wyrzut płynnej substancji w sposób, jaki jest najlepszy dla danej uprawy czy warunków pogodowych.

Aby możliwe było osiągnięcie jak najlepszych efektów, producenci oferują rozpylacze do opryskiwacza różniące się budową i efektem działania. Standardowo dzieli się je na:

• rozpylacze płaskostrumieniowe, stosowane przy wietrze do 3 m/s i ciśnieniu cieczy w przedziale między 1,5 a 4 barami. Kąt zraszania wynosi od 70° do 120°. Zależnie od niego, dysze powinno się montować w rozstawie 50-60 cm,
• rozpylacze wirowe, których efektem działania jest stożek wytworzony z cieczy, pusty lub wypełniony w środku. Maksymalny kąt zraszania nie przekracza 80°, co sprawdza się w sadownictwie. Dysze powinno się montować co 30 cm,
• rozpylacze antyznoszeniowe (antydryftowe) są wyposażone w dodatkową dyszę, która obniża ciśnienie cieczy, zanim trafi ona do dyszy rozpylacza płaskostrumieniowego. Dzięki temu nie tworzą się małe krople i nie dochodzi do ich znoszenia. Ciśnienie dla takich rozpylaczy wynosi 2-5 bar,
• rozpylacze eżektorowe mają specjalny otwór zasysający powietrze. Obecność pęcherzyków powietrza w cieczy sprzyja powstawaniu dużych kropli, odpornych na noszenie. Są efektywne przy ciśnieniu 3-7 barów,
• rozpylacze dwustrumieniowe, które w jednym korpusie mają dwie szczeliny, dzięki czemu wytwarzają dwa wachlarze cieczy. Są one ustawione względem siebie pod kątem.

Na co zwrócić uwagę, kupując dyszę do opryskiwacza?

Celem wykonywania oprysków jest dostarczenie każdej roślinie na polu optymalnej ilości preparatu, który ją zasili w składniki pokarmowe lub ochroni przed szkodnikami. Dlatego przy wyborze odpowiednich końcówek do rozpylaczy, należy wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, które mają na to wpływ.

Do najistotniejszych zaliczają się: rodzaj wykonywanych zabiegów (zwalczane patogeny), sposób działania wykorzystywanych preparatów, stosowane dawki cieczy oraz warunki pogodowe.

Opryskiwacz warto wyposażyć zarówno w dysze standardowe, jak i w końcówki eżektorowe. Pozwoli to na szybką wymianę przy zmianie warunków pogodowych.