KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Mniej substancji czynnych to więcej zabiegów chemicznych

Opublikowano 31.01.2023 r.
Ograniczenie ilości substancji czynnych miały z założenia ograniczyć zanieczyszczanie środowiska. Z roku na rok spada liczba substancji czynnych, które można wykorzystać do ochrony roślin.

 I choć z założenia miało być ekologicznie, to rolnicy z Dolnośląskiej Izby Rolniczej podkreślają, że mniejsza liczba substancji czynnych to więcej zabiegów, a co za tym idzie więcej przejazdów ciągnikiem, więcej spalin...


Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej poinformował, że z niepokojem obserwuje wycofywanie z rynku substancji czynnych środków ochrony roślin. W tej sprawie izba wystosowała pismo do Henryka Kowalczyka, ministra rolnictwa.


- Efektem takich decyzji będą negatywne skutnki, do których można zaliczyć problem ze skutecznym zwalczaniem szkodników, chwastów i chorób grzybowych jak i z wzrostem odporności agrofagów na środki ochrony roślin, gdyż będzie mniejsza rotacja substancji czynnych - informuje Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej. 


Wycofywanie substancji czynnych będzie skutkowało zwiększonym zużyciem pozostałych środków przez zwiększenie liczby zastosowanych zbiegów w celu ochrony plantacji.


- Boimy się że środki ochrony roślin będą stosowane niezgodnie z przeznaczeniem to znaczy w uprawach, do których nie mają rejestracji - dodaje prezes Borys. - Ponadto może także dojść do wzrostu zagrożeń związanych z nielegalnym importem środków ochrony roślin oraz wprowadzaniem produktów podrobionych o nieznanym składzie i pochodzeniu.


Izba podkreśla, że wycofano środki, które były skuteczne w zwalczaniu chorób i szkodników, a których stosowało się niewielkie ilości. 


- Teraz rolnicy chcący skutecznie ochronić swoją plantację muszą kilkukrotnie stosować oprysk - dodaje prezes DIR. - Zużywają przy tym więcej wody, paliwa i w efekcie większa ilość środków jest stosowana na polu. Uważamy, że jest to sprzeczne z ochroną środowiska i  jednocześnie zwiększa koszty uprawy.


Izba zaznacza, że zmniejszona liczba substancji czynnych spowoduje lawinowy wzrost uodpornień agrofagów na szkodniki. Ponadto brak możliwości skutecznej ochrony uprawy może być powodem rezygnacji rolników z uprawiania takich roślin jak buraki cukrowe czy rzepak.

Co w takiej sytuacji można zrobić?


- Apelujemy o ponowne przeanalizowanie problemu z jakim borykają się rolnicy, chcący mieć satysfakcję moralna i finansową z wykonywanego zawodu - zauważa Ryszard Borys. -  W dobie kryzysu wywołanego wojną na Ukrainie nadrzędnym celem jest uzyskanie wysokiego plonu  o wysokiej jakości, który daje rolnikowi i jego rodzinie bezpieczeństwo finansowe. 


Trudno się z ta opinią prezesa Dolnośląskiej Izby Rolniczej nie zgodzić...

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO