12 godzin to za mało na przeoranie obornika...
- Do skorzystania z powyższej praktyki konieczne jest posiadania odpowiedniego parku maszynowego. Województwo podlaskie charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem działek rolnych, często oddalonych od gospodarstwa na znaczne odległości. W małych i średnich gospodarstwach często prace wykonuje jedna osoba. Należy liczyć się z tym, że rolnicy posiadający zwierzęta w międzyczasie muszą je skarmić i wykonać codzienne obrządki - zauważa Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej izby Rolniczej.
Izba wnioskuje, aby obowiązkowe wymieszanie obornika na gruntach ornych można było dokonać w ciągu 24 godzin od aplikacji. Powodów do wydłużenia czasu jest dużo.
- Utrudnieniem jest też potwierdzenie wymieszania obornika na gruncie rolnym przy pomocy aplikacji za pomocą zdjęcia geotagowanego - dodaje prezes Leszczyński. - Wymaga to posiadania odpowiedniego aparatu telefonicznego z dostępem do internetu. Dla rolników w średnim wieku może być to problem nie do przeskoczenia.
Izba nie przeczy, że przeorania obornika w ciągu 12 godzin jest najlepszym rozwiązanie, gwarantującym pożądany poziom redukcji emisji amoniaku do atmosfery, jednak dla większości rolników skorzystanie o powyższej praktyki jest nierealne do wykonania.
- Ponadto apelujemy o wprowadzenie czynnika niezależnego od rolnika, npa przykład: uszkodzenie maszyny, wypadek rolnika czy też innych przyczyn niezależnych od rolnika, które uniemożliwiają wykonanie praktyki w określonym czasie - dodaje prezes Leszczyński.
Okazuje się więc, że ekoschematy być może będą korzystne finansowo, ale spełnienie zawartych w nich obowiązków nie będzie sprawą łatwą - przynajmniej dopóki rolnicy nie poznają wszystkich zawiłości obecnego prawa... Warto przy tym przypomnieć, ze Krajowy Plan Strategiczny liczy sobie ponad...1200 stron i kolejne 1200 stron załączników.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|