Pomoc zbożowa jest zbyt mała

- Przedstawiony projekt pomocy nie odnosi się w ogóle do innych elementów rynku produktów rolnych, który został zdemolowany niekontrolowanym importem z Ukrainy, takich jak rzepak, pozostałe zboża, olej czy drób, a przecież to system naczyń połączonych. Potrzebne są więc działania kompleksowe - poinformowali przedstawiciele Solidarności Rolników Indywidualnych w województwie zachodniopomorskim.
Także izby rolnicze apelują o inną pomoc.
- Pomoc powinna przysługiwać do 300 ha jak mówi ustawa o gospodarstwie rodzinnym - zauważa Bronisław Węglewski, prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego. - W katalogu upraw, do których będzie przysługiwała dopłata pominięto m.in. pszenicę paszową, pszenżyto , żyto, owies, rzepak. Uwzględniono jedynie pszenicę konsumpcyjną i kukurydzę. Oczywistą prawidłowością rynkową jest to, że spadająca cena pszenicy ,,ciągnie" w dół także inne zboża, co ma miejsce w ostatnim czasie w naszym kraju. Stąd też konieczne jest uzupełnienie listy zbóż, do których będzie przysługiwała dopłata.
Zdaniem samorządu rolniczego, przyjęto zbyt niskie założenia co do plonowania zbóż - czyli 5,5 t/ha dla pszenicy konsumpcyjnej i 7 ha/ dla kukurydzy, które to wartości dodatkowo zostaną obniżone poprzez zastosowanie współczynnika 0,6.
- Czyli de facto pomoc będzie naliczana do 3,3 t/ha i 4,2 t/ha kukurydzy, Skoro przyjęto datę sprzedaży, która będzie uprawniała do otrzymania dopłaty : 15 grudnia 2022 - 31 maja 2023, nie powinno być dodatkowych założeń w myśl których przyjmuje się, ze rolnik 40% zbiorów sprzedał, a 60% zbiorów jeszcze posiada i stąd zastosowanie wspomnianego współczynnika 0,6 - dodaje prezes Węglewski.
Jak wylicza łódzka izba, realna strata na tonie pszenicy jaką ponoszą polscy rolnicy to obecnie minimum 300 zł.
- Ceny proponowane przez skupy i paszarnie w naszym regionie wynoszą na dzień 10.02,2023 r. ok. 1050-1100 zł/t. [Cena na giełdzie Matif w dn. 10.02.2023 r. - 297 EUR (1416 PLN)]. W ogłoszonym programie przyjęto, iż dopłata w takich regionach jak woj, łódzkie będzie wynosiła 150 zł do tony pszenicy, z limitem liczby ton na hektar - dodaje prezes IRWŁ.
Izba apeluje do Krajowej Rady Izb Rolniczych o pilną interwencję w tejh sprawie podnosząc jeszcze jeden - niebagatelny - argument.
- Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi namawiał rolników do niesprzedawania po żniwach zboża bo będzie droższe i będziemy tego dochodzić - stwierdza prezes IRWŁ.
Pełni obaw o to, jakie skutki przyniesie ,,pomoc zbożowa'' są także przedstawiciele Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
- Obawiamy się, że zaproponowany przez program pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż może doprowadzić do destabilizacji rynku zbóż oraz do sytuacji, w której firmy skupowe obniżą jeszcze bardziej ceny zbóż o wysokość oferowanej dopłaty. Według prowadzonych przez nas comiesięcznych kalkulacji opłacalności produkcji rolniczej, biorąc pod uwagę poziom kosztów produkcji i ceny skupu, zauważamy, że produkcja zbóż i rzepaku zaczyna przynosić straty. Jest to bardzo zła prognoza, biorąc pod uwagę nadchodzące żniwa i pełne magazyny zboża - zauważa zarząd WIR.
Czy sprawdzą się przewidywania WIR? - czas pokaże.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|