KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Niedziela Miłosierdzia - pierwsza niedziela po Wielkanocy

Opublikowano 12.04.2023 r.
przez Lidia Lasota
Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny Kowalskiej: „Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia Mojego”. Aż czternaście razy poprosił ją o ustanowienie Niedzieli Miłosierdzia w pierwszą niedzielę po Wielkanocy.  

niedziela miłosierdzia

Niedziela Miłosierdzia

Zadaniem s. Faustyny Kowalskiej było przekazanie całemu światu orędzia Miłosierdzia, które przypomina biblijną prawdę o miłosiernej miłości Boga do człowieka, wzywa do zawierzenia Mu oraz do czynienia miłości wobec bliźnich. 

W „Dzienniczku Duchowym” s. Faustyny znajdujemy taki wpis: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia” . A kilkanaście stron dalej słowa: „W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mojego; wylewam całe morze łask na dusze które się zbliżą do źródła miłosierdzia. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar”. Te i podobne zdania powtarzają się w Dzienniczku ponad 14 razy. Poprzez Siostrę Faustynę Pan Jezus przekazał ludziom nowe formy kultu: obraz podpisany słowami Jezu Ufam Tobie, święto Miłosierdzia, Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz modlitwę wykonywaną w chwili Jego konania na krzyżu, która została nazwa Godziną Miłosierdzia. Do każdej z tych form kultu oraz do głoszenia orędzia Miłosierdzia Jezus przywiązał wielkie obietnice pod warunkiem zaufania Bogu i świadczenia miłosierdzia bliźnim. O koronce powiedział: „Przez nią uprosisz wszystko, jeżeli to o co prosisz, będzie zgodne z wolą Moją.”Akcentował wielkie znaczenie spowiedzi, którą nazwał trybunałem miłosierdzia. Mówił:  „Ja Sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz Sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem Miłosierdzia.”  

S. Faustyna wszystkie polecenia Pana Jezusa wypełniła, mimo tego, że żyła tylko trzydzieści trzy lata z czego w zakonie spędziła trzynaście i nie opuszczała klasztoru. Orędzie o Bożym Miłosierdziu dotarło na cały świat, a ona sama została ogłoszona świętą. 

Nie było to łatwe i z trudnościami zmagała się od samego początku. Gdy wśród zakonnic rozeszła się wiadomość, że siostra Faustyna rozmawia w trakcie modlitwy z Panem Jezusem, że ma objawienia, pojawiły się wątpliwości. "Przecież ona nie ma wykształcenia, jest zwykłą wyrobnicą, przeznaczoną do najgorszych posług". Ci, którzy znali ją zanim wstąpiła do zakonu też widzieli w niej zwykłą dziewczynę - miłą, grzeczną i pracowitą. Nazywała się też zwyczajnie: Helena Kowalska. Przyszła na świat jako córka rolnika dorabiającego stolarstwem. Nie zdobyła żadnego wykształcenia. Ale była niezwykle pobożna. 

Już jako młoda dziewczyna, będąca na służbie, zastrzegła sobie, że codziennie chciałaby być ma Mszy świętej,  a także mieć trochę czasu na odwiedzanie biednych i chorych. Po wstąpieniu do klasztoru zajmowała się prostymi pracami: w kuchni, ogrodzie czy sklepie piekarniczym. 
Taką osobę Pan Jezus wybrał na apostołkę Miłosierdzia Bożego. Miała ponad osiemdziesiąt objawień, w czasie których Pan Jezus przekazywał jej swoje przesłanie. Usłyszała od Niego: „To jest twój urząd i twoje zadanie w całym twym życiu, abyś dawała duszom poznać moje wielkie miłosierdzie, jakie mam dla nich”. Spotkania te opisała w swoim „Dzienniczku”. Czytając napisany prostym językiem zeszycik świętej, można zauważyć, że wśród słów, jakie zanotowała - najczęściej pojawia się wyraz  "miłosierdzie".

Najwięcej miłosierdzia Pan Jezus miał dla grzeszników,  ponieważ to oni właśnie najbardziej zagrożeni byli wiecznym potępieniem. Mówił: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy źle się mają. Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powoływać sprawiedliwych, lecz grzeszników". 

Podał też siostrze Faustynie trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: czyn, słowo i modlitwa. Mówił do niej: „Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi Mojego Miłosierdzia w dzień sądu.”  Aby dostąpić Miłosierdzia Bożego, trzeba nie tylko w Niego uwierzyć, ale i uznać, że się samemu Miłosierdzia Bożego potrzebuje. No i okazywać miłosierdzie innym ludziom.  

S. Faustyna aż czternaście razy w swoim „Dzienniczku” zapisała zdania dotyczące prośby Jezusa o ustanowienie Święta Miłosierdzia w drugą niedzielę po Wielkanocy. Jest ono nazwane „ostatnią deską ratunku dla dusz i dniem szczególnej łaski, nawet dla największych grzeszników”. Pan Jezus mówi: „Nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego.” Aby dostąpić Miłosierdzia Bożego, po pierwsze w nie uwierzyć, ale po drugie uznać, że ja również Miłosierdzia Bożego potrzebuję. 

Pan Bóg widzi pęd ludzkości ku złu i wszelkie wynaturzenie. Mimo wszystko wciąż otwiera różne furtki, by człowiek się opamiętał, by zwrócił się ku prawdzie i dobru. Dlatego podczas objawień mówił do s. Faustyny Kowalskiej: „Sprowadź mi ludzkość całą, a szczególnie wszystkich grzeszników, i zanurz ją w morzu miłosierdzia mojego.” 

Miłosierdzie Boże to po prostu miłość, jaką Bóg okazuje nam jako grzesznikom. Bóg jest skłonny nieustannie przebaczać człowiekowi. Pan Jezus powiedział do s. Faustyny: „Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno”.

Pan Bóg od samego początku dziejów objawienia przedstawiał się przede wszystkim jako Miłosierny. Miłosierdzie Boże względem nas  osiągnęło swoją pełnię w Jezusie z Nazaretu. To dlatego, że Pan Bóg  jest miłosierny, jakaś zdolność do miłosierdzia jest w każdym z nas. Mówił o tym Pan Jezus: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny". 

Pan Jezus przekazała s. Faustynie Kowalskiej słowa, które niech dla każdego z nas będą nadzieją na osiągnięcie zbawienia: 
Otworzyłem swe serce jako żywe źródło miłosierdzia – niech z niego czerpią wszystkie dusze życie, niech się zbliżą do tego morza miłosierdzia z wielką ufnością. Grzesznicy dostąpią usprawiedliwienia, a sprawiedliwi w dobrym utwierdzenia. Kto pokładał ufność w miłosierdziu Moim, napełnię duszę jego w godzinę śmierci swym Bożym pokojem” 

  Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO