Czy będzie można stosować poferment przy ekoschematach?

Samorząd rolniczy z Dolnego Śląska wnioskuje o umożliwienie stosowania pofermentu biogazowego w ekoschamtyach. 

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami pofermenty nie są traktowane jako nawóz lecz jako odpad, ponieważ nie są ujęte w przepisach ustawy Prawo Wodne jako nawóz organiczny i naturalny - zauważa Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej. 

Brak wyszczególnienia pofermentu jako nawozu powoduje, że jego stopowanie nie spełnia wymagań ekoschematów.

- Jest to oczywiste niedopatrzenie, ponieważ poferment biogazowy posiada właściwości nawozu, a po przetworzeniu w biogazowni jest pozbawiony dużej ilości niepotrzebnych glebie i szkodliwych w środowisku gazów, a ponadto ma znacznie niższy poziom fetoru - dodaje prezes DIR.

Zarząd DIR jest zdania, że warto wykorzystać wszelkie możliwości, włącznie ze zmianą prawa, aby umożliwić stosowanie pofermentów na takich samach zasadach jak klasyczny obornik lub gnojowica.

W ocenie zarządu DIR obecny stan prawny jest całkowicie nielogiczny i szkodliwy dla rolnika, który w razie korzystania z biogazowni nie może korzystać z ekoschematów.

- Jest to także stan szkodliwy dla samych biogazowni, bo utrudniający funkcjonowanie w tej dziedzinie, dla której biogazownie są tworzone - dodaje prezes Borys. - Sytuacja jest także szkodliwa dla środowiska i otoczenia, ponieważ nawóz w stanie pierwotnym wytwarza znacznie większy fetor, oraz zawiera gazy szczególnie szkodliwe dla atmosfery.

Izba zaznacza także, że stosowanie pofermentu jest korzystniejsze także dla gleby, gdyż badania wykazują, że substancje pochodzące z biogazowni nie mają gorszych właściwości nawozowych, a niejednokrotnie są nawet lepsze niż obornik. Trudno więc nie przyznać racji samorządowi rolniczemu z Dolnego Śląska, tym bardziej, że zmiana nie wymagałaby nowelizacji ustaw unijnych, a jedynie Prawa Wodnego. Czy to się uda? O sprawie na pewno będziemy informować.