KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

August Hlond - kandydat na papieża

Opublikowano 05.07.2023 r.
przez Lidia Lasota
Po śmierci Piusa XI – 10.02.1939 roku August Hlond - syn dróżnika kolejowego był uważany za jednego z kandydatów na nowego papieża. Pionier lotów samolotami, korzystał z polskich linii lotniczych, w czasie, gdy inni obawiali się jeszcze tego środka transportu. Lądował na lotniskach Italii, Francji, Austrii, Czechosłowacji, Węgier, Jugosławii, Anglii i Irlandii, załatwiając tam różne sprawy urzędowe. 

Swoją troską prymas obejmował Polaków nie tylko w kraju ale i za granicą. Martwił się o emigrantów pozbawionych duchowej opieki. Powtarzał: „Na wychodźstwie giną dusze polskie”. Na jego prośbę – papież Pius XI mianował go protektorem Wychodźstwa Polskiego na świecie. Umożliwiło mu to założenie w 1932 r. „Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej” (łac. Societas Christi pro Emigrantibus Polonis; ang. Society of Christ Fathers), z pierwszą siedzibą w Potulicach. 

Panowało przekonanie, że prymas Hlond to „prymas narodowców”, a kard. Aleksander Kakowski (1862 – 1938) jest „prymasem sanacji”. Ale w przypadku Hlonda była to opinia krzywdząca, bo starał się być ponad bieżącą polityką. Kakowski był natomiast ewidentnie oczarowany Piłsudskim. Niewątpliwie natomiast prymasowi Hlondowi nie podobał się sposób sprawowania władzy przez sanację po zamachu majowym. 

Wobec realnego zagrożenia dwoma, wielkimi totalitaryzmami - hitleryzmem i stalinizmem wspierał starania wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego (1888 – 1974) , realizującego czteroletni plan inwestycji publicznych, zmierzający do podniesienia zdolności obronnej kraju. Prymas Hlond zachowywał postawę apolityczną, sprzeciwiając się jednak wprowadzeniu na terenie Polski małżeństw cywilnych i rozwodów. Wprowadzono je dopiero po II wojnie światowej. 

Poglądy prymasa Hlonda często odbierane były jako zbyt nowoczesne. Wyrażał je w  listach pasterskich, odezwach, pismach okolicznościowych, przemówieniach i artykułach. Mimo upływu czasu nie straciły na aktualności. 

Aby nieść pomoc biednym i potrzebującym prymas Hlond wzywał podległych mu proboszczów do tworzenia przy parafiach komórek „Caritas”, które miały być  ośrodkami miłosierdzia i szkołą służby społecznej. Kardynał stawał także w obronie ludzi pozbawionych pracy. Organizował: „Dni pomocy dla bezrobotnych”. W roku 1933 powołał Radę Społeczną przy Prymasie Polski – zrzeszającą wybitnych ekonomistów i socjologów, na czele z Władysławem Grabskim (1874 – 1938). Jej zadaniem było rozwiązywanie zagadnień społecznych w świetle nauki katolickiej, zwłaszcza encyklik społecznych. Miała na celu także szerzenie katolickich zasad w życiu państwowym. Po śmierci Józefa Piłsudskiego - Rada ogłosiła trzy deklaracje: w 1935 r. – w sprawie organizacji zawodowej społeczeństwa, w 1937 – o uwłaszczeniu wsi i reformie rolnej, w 1939 – w sprawie pracy i walki z bezrobociem. 

Hlond pragnął Kościoła ubogiego. Był przeciwnikiem posiadania wielkich własności. Rady Społeczna proponowała rozdrobnienie własności rolnej i kościelnej, co nie podobało się środowiskom ziemiańskim Nazywano go z tego względu „Czerwonym Kardynałem”. Był wielkim propagatorem sprawiedliwości społecznej. 

Prymas August Hlond po przewrocie majowym, w 1926 r. widział konieczność walki z wolnomularstwem w Polsce, argumentując, że poza wrogością do chrześcijaństwa, „masoneria to konspiracja zagraniczna, której na Polsce nic nie zależy, ale która potężnej Polski nie chce”. Po zamachu majowym, w jedenastoosobowym rządzie prof. Kazimierza Bartla (1882 – 1941) ośmiu ministrów, w tym premier, było wolnomularzami. 
W wielu wystąpieniach August Hlond zachęcał do przeciwstawiania się wolnomularzom. Wpływ masonów na rozwiązania cywilizacyjno-światopoglądowe i prawne, okazał się dla jego pokolenia negatywny, czego jaskrawym przykładem była Francja. Hlond żył pod wrażeniem m.in. doprowadzenia przez wolnomularzy francuskich do rozdziału państwa od Kościoła w 1905 r. Obawiał się, że w Polsce może stać się podobnie. 

Po śmierci Piusa XI – 10.02.1939 r. prymas August Hlond był uważany za jednego z kandydatów na nowego papieża. Co prawda faworytem był długoletni współpracownik Piusa XI, kardynał Eugenio Pacelli (1876 – 1958). Natomiast włoska prasa sugerowała, że jeśliby kardynałowie byli zainteresowani  wyborem papieża nie - Włocha, to najlepszym kandydatem jest kardynał August Hlond. Cieszył się więc wielkim autorytetem. 
Gdyby purpuraci byli gotowi przyjąć nominacje papieża spoza Włoch, to bardzo prawdopodobne jest, iż wybór padłby na Augusta Hlonda. Po śmierci Piusa XI eksperci od watykańskiej polityki oficjalnie podkreślali, że prymas Polski jest najlepszym kandydatem. 
 

  Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj