Dlaczego ukraińskie zboże przyjechało w czerwcu do Strzelina?

Ministerstwo rolnictwa poinformowało, że było to możliwe, bo kukurydza... ,,była długo przetrzymana na przejściu granicznym''.
Informowaliśmy o tym, jak Dolnośląska Izba Rolnicza alarmowała, że pomimo zakazu, ukraińskie zboże nadal wjeżdża do Polski. Ponieważ samorząd rolniczy z Dolnego Śląska dysponował konkretami, w tej sprawie do ministra rolnictwa wystąpiła Krajowa Rada Izb Rolniczych.
Zwracamy się do pana ministra o interwencję, ponieważ zapowiedzi o przedłużeniu zakazu importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i ziarna słonecznika do tak zwanych krajów przyfrontowych nie spowodowały do końca zakazu napływu ziarna do elewatorów w Polsce - zauważa Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.
Jest już w tej sprawie odpowiedź ministerstwa rolnictwa, które poinformowało, że czynności sprawdzające dotyczące rozładunku kukurydzy w elewatorze w Strzelinie podjęła Inspekcja Weterynaryjna.
- Zgodnie z ustaleniami rozładunek towaru w czerwcu br. wynikał z uprzedniego długiego przetrzymania transportu kukurydzy na przejściu granicznym - poinformował Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa.
Ministerstwo poinformowało także, że możliwe było dopuszczenie do obrotu produktów na podstawie umów kontraktowych zawartych przed wejściem w życie rozporządzenia. Chodzi o rozporządzenie wykonawcze KE (UE) 2023/903 opublikowane w dniu 2 maja 2023 r. które wprowadziło środki zapobiegawcze dotyczące niektórych produktów pochodzących z Ukrainy
- Umowa dotycząca kukurydzy zmagazynowanej obecnie w silosie w Strzelinie została zawarta 7 marca 2023 r. - poinformował wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|