Płodozmian najlepszym lekarstwem na agrofagi
- Jest to kolejny z dowodów na poszerzanie areału tego agrofaga w naszym kraju. Należy monitorować jego liczebność i podjąć działania zapobiegające wystąpieniu istotnych szkód w kolejnych latach - poinformowali eksperci od ochrony roślin z IOR-PIB.
Cykl rozwoju stonki kukurydzianej jest długi. Największe szkody powodują larwy żyjące w glebie. Larwy, żerując na włośnikach zakłócają proces osmozy i prowadzą do i stopniowego gnicia. Jak wynika z badań prowadzonych w IOR-PIB, cykl rozwoju stonki kukurydzianej jest taki, że praktycznie może żyć tylko tam, gdzie kukurydza uprawiana jest w monokulturze co najmniej przez dwa lata. Oznacza to, że najlepszym lekarstwem na stonkę kukurydzianą jest płodozmian. Tymczasem coraz więcej gospodarstw specjalizuje się w uprawie kukurydzy w monokulturze.
Stonka kukurydziana to nie jedyny szkodnik, któremu może zapobiegać płodozmian. Eksperci z Instytutu Ochrony Roślin zwracają uwagą, że podobnie może być także w przypadku mątwika burakowego.
- Podczas lustracji plantacji buraka cukrowego niekiedy można zaobserwować placowo występujące miejsca z objawami zahamowania wzrostu oraz więdnięcia roślin nawet przy niewielkim niedoborze wody. Po wykopaniu takich roślin zamiast normalnych korzeni obserwuje się tzw. brody korzeniowe, na których widoczne są białe samice mątwika burakowego oraz młode cysty. W miejscach, gdzie przekroczony zostaje próg ekonomicznej szkodliwości nicieni tj. 500 jaj i larw w 100 g gleby, straty plonu cukru mogą być bardzo wysokie i sięgać do 35% - poinformowali eksperci z IOR-PIB.
Badacze z IOR-PIB podkreślają, że w celu ograniczenia strat zaleca się minimum 4-letni płodozmian bez udziału roślin żywicielskich np. rzepaku oraz wysiew poplonów z mątwikobójczych odmian gorczycy i rzodkwi oleistej. Na polach, gdzie liczebność nicieni przekracza próg ekonomicznej szkodliwości zaleca się uprawę odmian tolerancyjnych.
- W obecnym czasie trwają „żniwa buraczane”. Warto przyjrzeć się wykopanym korzeniom. Jeżeli przypominają objawy żerowania mątwika lub podczas wegetacji obserwowano placowe więdnięcie roślin, którego nie da się wytłumaczyć zmiennością gleby, warto z pól przeznaczonych pod uprawę buraka jesienią lub wczesną wiosną pobrać próbki gleby i wykonać badania pod kątem zawartości mątwika burakowego. W sytuacji przekroczenia progu szkodliwości można będzie wybrać odpowiednią odmianę i ograniczyć straty do minimum. Takie analizy na zlecenie można wykonać np. w Instytucie Ochrony Roślin w Poznaniu lub Terenowej Stacji Doświadczalnej w Toruniu - doradzają eksperci od ochrony roślin.
Warto z tych rad skorzystać.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|