Straż Leśna chroni lasy przed rozjeżdżaniem

- W związku ze zwiększającą się presją na środowisko przyrodnicze przez zwolenników offroadu i licznymi skargami turystów na rozjeżdżanie terenów leśnych w Bieszczadach, strażnicy leśni mają pracowite weekendy – mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - W ostatnich dniach w teren na szlaki turystyczne, w wysokich partiach lasu, ruszyły patrole piesze oraz jeden zmechanizowany.

Strażnicy wykorzystali w akcji m.in. drona oraz quada i fotopułapki. Wszystkie czynności dokumentowane były poprzez nagrania kamerami interwencyjnymi.

- Działania przyniosły zamierzony efekt, nałożono kilkanaście mandatów karnych w najwyższej wysokości – dodaje Tomasz Belczyk, komendant Straży Leśnej w Baligrodzie. - Ponadto skierujemy do organów ścigania sprawę motocyklisty, który nie zatrzymał się do kontroli i próbował potrącić strażnika leśnego. Trzeba zaznaczyć, że nasze działania były bardzo pozytywnie odbierane przez pieszych turystów, którzy wędrują po Bieszczadach.

To kolejna akcja, w trakcie której ukarani zostali użytkownicy pojazdów terenowych urządzający sobie nielegalne rajdy.
Na początku października podobne efekty przyniosła akcja „Jesień 23” prowadzona przez strażników z nadleśnictw: Dukla, Kołaczyce i Strzyżów. Wówczas złapano na gorącym uczynku sprawcę kradzieży drewna, kilkunastu kierowców ukarano grzywną za nieuprawniony wjazd do lasu i niszczenie runa, wystawiono też kilkanaście manatów.

W wyniku dotychczasowych działań udzielono prawie 200 pouczeń, nałożono ponad 70 mandatów karnych na kwotę 20 tys. zł., ujawniono 4 kradzieże drewna, przeprowadzono dziesiątki innych kontroli, m.in. przewożonego drewna, punktów przerobu drewna, pól biwakowych i miejsc parkowania pod kątem bezpieczeństwa i właściwego zachowania osób tam przebywających. 

Akcja Straży Leśnej pokazuje, że choć lasy są naszym wspólnym dobrem, to jednak trzeba ich pilnować na co dzień i w weekendy.

Zdjęcia: archiwum Straży Leśnej