Co martwi rolników w województwie łódzkim?

Walne zgromadzenie Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego wskazało na długą listę spraw do załatwienia ,,od zaraz''. Choć są to problemy rolników, to tak naprawdę mają przełożenia również na wszystkich konsumentów, także tych, którzy rolnikami nie są, gdyż wzrost kosztów produkcji rolnej przekłada się na ceny w sklepach.
Samorząd rolniczy z województwa łódzkiego zwraca uwagę na to, by podjąć działania mające na celu zwiększenie limitu zużycia energii elektrycznej na gospodarstwo domowe. Określenie limitu powinno być ustalone wprost proporcjonalnie do liczby członków rodziny. Konieczne jest też, aby część szkód wyrządzonych przez zwierzynę w uprawach rolniczych pokrywał Skarb Państwa a w zamian za to koła łowieckie płaciłyby wyższy czynsz dzierżawny. Koła łowieckie nie mają na tyle środków finansowych i myśliwi muszą pokrywać te straty z własnych funduszy.
- Walne zgromadzenie uchwaliło, że trzeba także podjąć działania mające na celu uzyskania tzw. „wakacji kredytowych dla rolników” z powodu trudnej sytuacji na rynku zbóż i mięsa. Chodzi o przesunięcie spłaty kapitału co najmniej o 6 miesięcy bez dodatkowych opłat - poinformował Bronisław Węglewski, prezes IRWŁ. - Delegaci stwierdzili także, że potrzebne są działania mające na celu likwidację opłaty za powtórną kontrolę gospodarstw utrzymujących zwierzęta przez Inspekcję Weterynaryjną. Opłata ta wynosi 250 złotych na godzinę co przy dużej obsadzie zwierząt stanowi znaczny koszt dla rolnika.
Choć kłopotów w rolnictwie nie brakuje, a każdy region ma swoją specyfikę, to jest coś, co spędza sen z powiek wszystkim rolnikom - chodzi tu o aplikację suszową, której działanie jest dalekie od poprawnego. Aplikacja się zawiesza i uniemożliwia wysłanie wniosków przez rolników - i dotyczy to nie tylko rolników z województwa łódzkiego, ale z całej Polski.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|