Święty Rafał Kalinowski - życie kapłańskie i zakonne
Dopiero po zrzeczeniu się opieki nad Augustem Czartoryskim udał się do Linzu, gdzie znajdowała się siedziba Prowincjała Karmelitów Bosych. Wstąpił do zakonu karmelitańskiego w Grazu, w Austrii w wieku 42 lat. Było to w lipcu 1877 roku. Oddał się cały modlitwie kontemplacyjnej oraz dążeniu do doskonałości. Po odbyciu studiów filozoficznych i teologicznych otrzymał świecenia kapłańskie 15 stycznia 1882 roku w Czernej koło Krakowa. Jego doświadczenie od razu w wykorzystano w życiu klasztoru i w pracy duszpasterskiej. Został mianowany pomocnikiem magistra nowicjuszów, a niedługo potem przeorem Klasztoru w Czernej, który liczył wówczas 8 zakonników. Kalinowski zajął się koniecznymi remontami a także duszpasterstwem. Ponadto karmelici z Czernej wspomagali w duszpasterstwie sąsiednie parafie. Z relacji świadków wiemy, że jako przełożony był przykładem gorliwego wypełniania obowiązków życia zakonnego, skupienia na modlitwie, doskonałości przeżywania dnia i pragnienie zjednoczenia się z Bogiem.
Trzykrotnie sprawował funkcję przeora w Czernej, tyleż razy był przełożonym klasztoru w Wadowicach.
Jako wspaniały spowiednik zyskał miano „męczennika konfesjonału”.
Ojciec Bronisław Jarosiński, karmelita bosy z Wadowic, gdzie ojciec Rafał założył klasztor, wspominał: „W Wadowicach w niedziele i święta o godzinie 4.45 – kiedy otwierano kościół – już kilkaset ludzi stało przed kościołem z dalekich stron, a niektórzy z nich wyszli z domu o północy. Ojciec Rafał wstawał o 3.45; od 4.00 do 5.00 odprawiał rozmyślanie w chórze zakonnym; o 5.00 odmawiał prymę i tercję, potem spowiadał do Mszy, a po dziękczynieniu ponownie szedł do konfesjonału, w którym często pozostawał do późnych godzin popołudniowych, a niejednokrotnie aż do wieczora”. Zasłynął jako "więzień konfesjonału". Ludzie przybywali do niego z daleka, by się wyspowiadać. Zwykł mawiać, że jest „własnością innych”.
Sam Ojciec Rafał dużą wagę poświęcał karmelitankom bosym w Krakowie, których był ich spowiednikiem, na jego barkach spoczywała również fundacją ich nowych klasztorów w Przemyślu i we Lwowie. Odnowa Karmelu w Polsce nie mogła odbyć się bez braku dobrych powołań do życia zakonnego. Podjęto więc decyzję założenia niższego seminarium w Wadowicach, a przełożonym został mianowany o. Rafał. To seminarium wkrótce było źródłem powołań do Zakonu Karmelitów Bosych na ziemiach polskich.
Jego zdrowie nadszarpnięte pobytem na Syberii było coraz słabsze, łatwo się przeziębiał i nie mógł realizować w pełni kierowania budowy seminarium w Wadowicach, po roku zrzekł się urzędu i wrócił do Czernej. Spędził w zakonie 30 lat. Zmarł 15 listopada 1907 roku w Wadowicach. Zmarł w opinii świętości w Wadowicach, a pochowano go na cmentarzu w Czernej. Dziś jego relikwie spoczywają w kaplicy św. Rafała. Zachowały się po Świętym pamiątki, które można oglądać w klasztornym muzeum. Jest wśród nich drewniany krzyżyk, dziś już złamany, i srebrna łyżeczka, których używał na Syberii. Brzozowy krzyż i kamienie – pamiątki z więzienia w Tobolsku. Jest metalowy pas pokutny, który zakładał na biodra, i brązowy szalik z włóczki, na którym wyszyto inicjały O.R. – ojciec Rafał.
Niedługo po śmierci rozpoczęto zbieranie dokumentów i świadectw o życiu i działalności O. Rafała Kalinowskiego, z zamiarem rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Urzędowe otwarcie procesu nastąpiło w 1934 roku w Krakowie. Bezpośredni świadkowie mówili o jego gorliwości jako spowiednika, przykładzie wypełniania obowiązków, sprawiedliwości i miłości jako zakonnika i kilkakrotnego przełożonego. Podczas drugiej pielgrzymki do Polski w roku 1983 papież Jan Paweł II zaliczył go w poczet błogosławionych a w 1991 w Rzymie w poczet świętych, ustanawiając wspomnienie liturgiczne na dzień 20 listopada.
W 2007 roku Senat RP podjął uchwałę w sprawie uznania św. ojca Rafała Józefa Kalinowskiego za wzór patrioty, oficera, inżyniera, wychowawcy i kapłana – zakonnika.
Modlitwa za wstawiennictwem św. Rafała Kalinowskiego
Święty Rafale, który w dniu otrzymania święceń kapłańskich uważałeś się za najszczęśliwszego człowieka na ziemi, a potem sam powiedziałeś, że trudno jest człowiekowi grzesznemu w sposób święty sprawować posługę kapłańską, wyproś mi u Boga łaskę żywej wiary, bym nie zapomniał nigdy, że mam być świadkiem Bożej miłości, że jestem uczestnikiem i narzędziem Bożego miłosierdzia, że w czasie ofiary Mszy św. staję pod krzyżem, Jezusa Chrystusa, że udzielając sakramentów świętych zanurzam się w tajemnicę pojednania człowieka z Bogiem. Ty, który uważałeś swoje kapłaństwo za służbę bliźniemu, wyproś mi u Boga ducha pokory, cierpliwości i bezinteresownej życzliwości dla wszystkich dzieci Boga oraz łaskę wytrwania w powołaniu aż do śmierci. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Tymczasem Rafał chce coraz bardziej radykalnie poświęcać się Jezusowi. Jego wiara i miłość do Jezusa wzrasta w skokowym tempie: po niecałych piętnastu latach, które minęły od jego nawrócenia decyduje się zostać zakonnikiem. Wstępuje do Zakonu Karmelitów Bosych w Grazu w Austrii i rozpoczyna studia teologiczne i filozoficzne. Wydaje się, że św. Rafał stara się nadrobić stracony czas, gdyż kolejne wydarzenia następują po sobie równie szybko. Po studiach wraca na ziemie polskie i w Czernej pod Krakowem przyjmuje święcenia kapłańskie. Zaraz potem zostaje przeorem klasztoru w Czernej i jednocześnie rozpoczyna budowę klasztoru w Wadowicach. Zdąży go ukończyć przed śmiercią, która przyjdzie po rocznej chorobie świętego. Umrze w Wadowicach, a niecałe 80 lat później, wadowiczanin - Jan Paweł II wyniesie go na ołtarze.
Jaki był św. Rafał w rozkwicie swojej wiary i miłości do Boga? Przede wszystkim był oddany służbie grzesznikom. Doskonale znał problemy, z jakimi borykają się ludzie będący daleko od Boga, rozumiał ich rozterki i dzięki temu potrafił być dla nich powiernikiem - zwłaszcza w konfesjonale i stawał się "kładką", po której zbuntowani wracali do Boga. Przez to, że spędzał całe godziny bez ustanku spowiadając nazwano go "ofiarą konfesjonału". Chciał być do dyspozycji każdego chcącego nawrócić się grzesznika. Ilu ludzi przyprowadził do Boga - trafiając w sedno ich rozterek i rozwiewając największe wątpliwości, tak jak wcześniej dokonał tego w sobie - wie tylko Bóg. Św. Rafał jest wspaniałym przykładem, jak Bóg nawet ze zła potrafi wyprowadzić wielkie dobro.
Wypowiedział św. Rafał: "Masz być żołnierzem Jezusa Chrystusa; nie żołnierzem, który szuka swojej przyjemności, lecz żołnierzem wiernym takiego Króla, który w pracy, w utrudzeniu, w cierpieniach przebył swoje życie".
Fot. 1
Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|