Protest przewoźników zatrzymał eksport nabiału na wschód

- Od 6 listopada trwa protest polskich przewoźników. Protest jest efektem wprowadzonych regulacji, które sprawiły, że ukraińska branża transportowa jest uprzywilejowana kosztem firm zarejestrowanych w Unii Europejskiej. Jest to de facto zatwierdzenie nieuczciwej konkurencji. Doprowadziło to do tego, że polskie firmy transportowe są wypierane z rynku, bo nie są w stanie konkurować z firmami ukraińskimi, które nie ponoszą wszystkich obciążeń jakie nakłada na transport Pakiet Mobilności - wyjaśnia Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
Nie nam rozstrzygać, kto ma rację w sporze przewoźników, ale faktem jest, że płynące mlekiem Podlasie najbardziej traci na tej sytuacji.
- W ubiegłym tygodniu na zaplanowanych 14 transportów wyjechało jedynie 3 z czego tylko jeden na dzień dzisiejszy przekroczył granicę polsko- ukraińską - wyjaśnia prezes PIR.
Sprawę potwierdza Polska Izba Mleka i Stowarzyszenie „Związek Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy”, któe wspólnie wydały oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim, że zarówno stronie polskiej jak i ukraińskiej zależy na utrzymaniu partnerskich i równoprawnych stosunków handlowych. Nadmienić należy, że Polska jest potężnym dostawcą towarów na rynek ukraiński. Według danych strony ukraińskiej w ciągu 10 miesięcy 2023 r. nasz kraj wyeksportował na Ukrainę towary o wartości ok. 5,5 mld EUR. Przewiduje się, że import towarów z Polski w tym roku będzie miał znaczący udział w całkowitym wolumenie towarów importowanych z UE na Ukrainę. W ciągu 10 miesięcy br. Polska wyeksportowała na Ukrainę produktów mlecznych za ponad 160 mln euro, a Ukraina dostarczyła na polski rynek odpowiednie produkty za 77 mln euro.
Polskie produkty mleczne stanowią znaczącą część wszystkich produktów mlecznych kupowanych przez Ukrainę za granicą. Polska do Ukrainy sprzedaje produkty gotowe do spożycia, o wysokiej wartości dodanej, sprzedawanych bezpośrednio konsumentom i co ważne, pod polskimi markami. A trwająca już blisko dwa lata wojna w znaczący sposób zdestabilizowała sytuację w europejskim sektorze rolno – spożywczym. Sektor mleczarski jest jednym z najbardziej dotkniętych tym kryzysem. – mówi Agnieszka Maliszewska Dyrektor Polskiej Izby Mleka.
Zdaniem PIM i ukraińskiego stowarzyszenia sytuacja, z jaką mamy dziś do czynienia, jest bezprecedensowa i skutkuje ogromnymi problemami i dezorganizacją po obu stronach granicy. Rozumiejąc argumenty polskich przewoźników, nie należy zapominać, że stosowane przez nich blokady są przejawem bezsilności wobec braku próby konstruktywnej dyskusji i szukania wyjścia z obecnego położenia - przekonują w oświadczaniu mleczarze polscy i ukraińscy.
Sprawa Ukrainy wraca jak bumerang. Uprzywilejowanie kraju prowadzącego wojnę wydaje się słuszne, ale słuszna jest także ochrona własnych obywateli i miejsc pracy, oraz szanse na uczciwą konkurencję - jest to jedna z podstawowych zasad Unii Europejskiej. Problem relacji gospodarczych Polski i Ukrainy będzie niewątpliwie jednym z najważniejszych spraw do załatwienia przez nowy rząd. Na razie – mamy ,,szorstką przyjaźń''.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|