Wiosna na polach może być trudna

- Kłopoty te na pewno nie zakończą się zimą i na pewno będą miały ciąg dalszy wiosną - powiedział nam Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Instytut Ochrony Roślin poinformował niedawno o kłopotach z mączniakiem rzekomym w uprawach rzepaku. Zapewne nie będzie to jedyny problem.

Instytut Ochrony Roślin - Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu poinformował,m że a wielu roślinach rzepaku ozimego odnotowano występowanie objawów mączniaka rzekomego tj. delikatny, luźny, biały nalot struktur patogena. W późniejszej fazie rozwoju choroba objawia się w postaci żółtych plam z ciemnymi obwódkami na górnej stronie liści, natomiast na dolnej stronie blaszki w postaci szarobiałego nalotu. Panujące w ostatnim okresie warunki meteorologiczne tj. wysoka wilgotność powietrza oraz stosunkowo wysokie temperatury jak na tę porę mogły sprzyjać rozwojowi tej choroby. 

- Jest tak, jak mówią eksperci z IOR: choroba może również wystąpić wiosną, nawet do okresu dojrzewania w sprzyjających warunkach meteorologicznych - dodaje inżynier Węgrzyn. - Znaczenie tej choroby wzrasta między innymi w warunkach złego płodozmianu czy też  nadmiernej gęstości siewu. 

Ciepła, bardzo mokra aura sprzyja rozwojowi chorób powodowanych przez grzyby. To, czym przede wszystkim obecna jesień różni się od poprzednich jest ilość opadów. Jest mokro, w wielu miejscach nawet bardzo mokro.

- Niedawno Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdził swoją długoterminową prognozę o tym, że zima będzie obfitować w opady. Z jednej strony to dobra wiadomość, bo rośliny będą mogły wykorzystać wodę na wiosnę, z drugiej - nie wiadomo, czy zima będzie ciepła czy zimna, czy - tak jak obserwujemy to teraz, czekają nas naprzemienne fale ciepłego i lodowatego powietrza. W każdym razie rolnicy powinni wiedzieć, że wiosną czeka ich potężna bitwa o plon z chorobami grzybowymi, a przy niewielkiej liczbie dozwolonych substancji czynnych nie będzie to łatwe – dodaje inżynier Węgrzyn.

Na razie oziminy powoli hartują się i przechodzą w zimowy spoczynek, a nam pozostaje... obserwować pogodę, na którą niestety, wpływu nie mamy.