Woda stoi na polach...

Choć zapowiadane jest stopniowe ochłodzenie, to jednak w najcieplejszych regionach Polski takich jak Dolny Śląsk i tak temperatury często sięgają kilku stopni powyżej zera. Dolnośląska Izba Rolnicza zwraca uwagę na brak  podstawowych prac remontowych i pielęgnacyjnych cieków wodnych będących, co jeszcze bardziej wpływa na długotrwałość zastoisk wody.

W tej sprawie DIR interweniuje w regionalnym zarządzie Wód Polskich.

- Widok zastoisk wodnych na polach od wielu tygodni jest powszechny. Woda gromadzi się nie tylko w zaniżeniach terenu, lecz także na polach w sąsiedztwie rowów melioracyjnych i rzek, które obficie wylewają. W miejscu, gdzie woda pozostanie przez kilka tygodni czy miesięcy żadne oziminy nie przetrwają. Struktura gleby ulegnie degradacji i z przygotowaniem gleby do wiosennych siewów będzie sporo kłopotów. Rolnicy już liczą straty w uprawach jakie poniosą z przygotowaniem gleby do wiosennych siewów - zawiadamia Ryszard Borys, prezes DIR. 

Jak stwierdza izba, przyczyną takiego stanu jest to, że z rowów melioracyjnych i mniejszych rzek woda nie odpływa, a wręcz cofa się. Problem ten dotyczy dopływów rzeki Odry na terenie województwa dolnośląskiego.

- Jest to wynikiem wieloletnich zaniedbań, braku konserwacji koryt cieków wodnych oraz źle działających urządzeń hydrotechnicznych - dodaje prezes DIR. - Od czasu powstania Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie obserwowany jest brak wykonywania podstawowych prac remontowych i pielęgnacyjnych cieków wodnych będących w zarządzie tej Instytucji.

Izba prosi o natychmiastowe podjęcie działań, które ograniczą zalewanie gruntów rolnych. 

- Prosimy o informację kto zrekompensuje rolnikom poniesione straty, do kogo mogą zwracać się o odszkodowania z tego tytułu - dodaje prezes Borys.

Szkodliwość zastoisk wody jest doskonale znana wszystkim rolnikom i agrotechnikom. Nic więc dziwnego, że samorząd rolny w tej sprawie interweniuje. Wysokie stany wód utrzymują się na wielu rzekach w kraju, a zastoiska są nie tylko na Dolnym Śląsku. Problem niedrożnych rowów i słabo konserwowanych urządzeń wodnych występuje, niestety, w całej Polsce.