PROTEST: Rolnicy blokują granicę z Ukrainą

Na granicy polsko-ukraińskiej od wielu tygodni trwają protesty. Najpierw zorganizowali je przewoźnicy, potem dołączyli rolnicy. Dziś obie grupy protestują wspólnie. Do miejscowości przygranicznych przez weekend przyjechało nawet ponad 1000 rolników. Mówi się o tym, że na 20 lutego do0jadą także przedstawiciele protestujących rolników z innych krajów Unii Europejskiej.
W niedzielę praktycznie udało się zablokować drogowe przejście w Dorohusku - jednak solą w oku rolników są towary wjeżdżające z Ukrainy do Polski koleją, a nie na samochodach ciężarowych. Jaka jest jakość? W ostatnich dniach, w mediach społecznościowych Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno -Spożywczych poinformowała, że kinooperator w Lublinie skontrolował i odesłał na Ukrainę co najmniej kilka partii mrożonych malin, koncentratu pomidorowego, prosa i lnu zanieczyszczonych plastikiem, pleśnią i szkodnikami.
Powód strajków jest oczywisty. W minionym tygodniu wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak powiedział, że z Ukrainy przyjechało do Polski ponad 300 tysięcy ton technicznego zboża, a najtańszą pszenicę można było kupić po 51 zł za tonę. Tymczasem w skupie polska pszenica, produkowana zgodnie z unijnymi normami i chroniona jedynie za pomocą dopuszczalnych w UE substancji czynnych kosztuje... 900 złotych. Nie ma zainteresowania skupem, gdyż jak wynika z listy importerów, której kawałki wyciekają do internetu, bardzo wiele podmiotów zakupiło ogromne ilości ukraińskiego ziarna.
Dlaczego rolnicy protestują? Jednoznaczna odpowiedź pada komunikacie NSZZ Solidarność RI, zapowiadającym kolejny ogólnopolski strajk na wtorek.
- Diagnoza nasza jest jednoznaczna. Problemem opłacalności produkcji rolnej, przetwórczej i pozostałych branż w naszym kraju jest niekontrolowany napływ towarów z Ukrainy, które są wwożone wobec otwarcia granicy UE z tym krajem - poinformował NSZZ Solidarność RI w komunikacie. - W związku z tym na dzień 20 lutego, w ramach 30 dniowego strajku generalnego rolników ogłaszamy, że wszystkie działania protestacyjne, będą skoncentrowane na całkowitej blokadzie wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą i protestów w terenie. Będą blokowane nie tylko przejścia graniczne, ale i również węzły komunikacyjne i drogi dojazdowe do przeładunkowych stacji kolejowych oraz portów morskich.
W całej Polsce środowiska rolnicze starają się wyjaśnić mieszkańcom miast, jaki jest powód strajków. Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza przygotowała akcję informacyjną, podczas której rolniczki rozdawały ulotki i zdrową żywność. Jednak takich akcji jest zdecydowanie zbyt mało, gdyż mieszkańcy, zwłaszcza dużych miast, w większości nie rozumieją rolniczych problemów. Tymczasem Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych zapowiedziało na wtorek blokadę Warszawy z przejazdem ciągników rolniczych przez centrum stolicy. Protest ma się rozpocząć o godz. 11.
Minister Siekierski apeluje o jak najmniejszą uciążliwość protestów dla osób niezwiązanych z działaniami rolników. Wielokrotnie jednak minister mówił o tym, ze Unia poszła w swoich planach za daleko.
- Rozumiem wasze postulaty i oczekiwania – że chcecie całkowitego zamknięcia granic z Ukrainą i zupełnej rezygnacji z Zielonego Ładu - mówił minister Siekierski podczas niedawnego spotkania z rolnikami.
Jednak mimo zapewnień zmian jest niewiele, przez granicę nadal przyjeżdżają pociągami wyładowane produktami o wątpliwej jakości. Kolejny raz więc rolnicy decydują się wziąć swoje sprawy w swoje ręce.
foto: media społecznościowe, W-MIR
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|