Był protest - teraz czas na ruch władz!

Protest rolników
Tysiące rolników zjechało we wtorek do Warszawy. Przyjechali z całej polski. Marsz, który rozpoczął się pod Pałacem Kultury miał dwa dłuższe przystanki: pod Sejmem i pod Kancelarią Premiera Rady Ministrów. Było bardzo spokojnie, choć chwilami głośno. Protest rolników w Warszawie transmitowało na żywo wiele mediów światowych między innymi brytyjski The Telegraph czy amerykańska stacja CNN News.
Do dwóch oficjalnych postulatów doszedł trzeci. Rolnicy mówią:
• NIE dla Zielonego Ładu
• NIE dla produktów z Ukrainy i
• TAK dla ochrony produkcji zwierzęcej w Polsce.
Dlaczego rolnicy strajkują?
Piszemy o tym od dawna. Protestujący wyjaśniali, że chodzi przede wszystkim o to, że polscy rolnicy bankrutują.
- Nie oczekujemy jałmużny. Rząd liczy, że zaczną się prace polowe to rolnicy nie będą mieć czasu strajkować i protestować. Chodzi o rozwiązania systemowe na przyszłość. Izby rolnicze od dwóch lat przekazywały podobne postulaty poprzedniemu rządowi, bardzo nas boli to, że nikt nas nie słuchał - mówił podczas protestu jeden z protestujących rolników z Mazowsza.
Przedstawiciele rolników spotkali się z Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
- To była zwykła rozmowa bez żadnych konkretów. Niestety, nic nie udało się ustalić, oprócz obietnicy, że stworzony zostanie okrągły stół z przedstawicielami rolników i władz - powiedzieli rolnicy po spotkaniu.
Postulaty rolników potwierdził jednak podczas konferencji prasowej Szymon Hołownia.
- Chętnie się na takie spotkanie zgodziłem, Rozmawialiśmy długo - mówił po spotkaniu marszałek Hołownia. - Na stole położono trzy postulaty. Pierwszy - i tu zwracam uwagę na jego sformułowanie to ,,wstrzymanie szkodliwych rozwiązań Zielonego Ładu''. Drugi postulat to rozwiązanie problemu zdecydowanie nadmiarowej obecności na rynku polskim towarów rolnych spoza Unii Europejskiej. Trzecia rzecz to zapewnienie ciągłości produkcji zwierzęcej w rolnictwie.
Marszałek Hołownia stwierdził, że celem spotkania było to, aby rolnicy poczuli się uszanowani, poczuli, że traktujemy ich i to z czym przychodzą bardzo poważnie i co możemy dalej zrobić.
- Przyjąłem zaproszenie do jednego z gospodarstw, żeby je odwiedzić, bez mediów - mówił Szymon Hołownia. - Pan Wiesław Gryn zaprosił mnie, abym zobaczyć, jak robić nie Zielony Ład, ale Chłopski Ład: jak szanować żywności, ziemię i wodę.
Rozwiązaniem na kłopoty rolników mają być... dalsze rozmowy.
- W toku rozmowy uzgodniliśmy chyba w zasadzie jedno i to jest chyba podstawowe osiągnięcie tej godziny - że dobrze by było jak najszybciej zorganizować w jakimś miejscu, takim jak Sejm, które daje taką możliwość rodzaj ‘okrągłego stołu’, w którym eksperci, rolnicy, politycy będą rozmawiać, ale też może przetwórcy, przedstawiciele w ogóle rynku będą rozmawiać ze sobą w sposób ciągły - mówił na konferencji prasowej marszałek Hołownia.
Co dalej? Rolnicy nie ukrywają, że po wręczeniu postulatów władzom oczekują na ruch rządu w ich sprawie. Czy w obecnej sytuacji jest to możliwe? Premier Tusk podkreśla, że jednym z priorytetów rządu jest ochrona rynku wewnętrznego i odesłanie nadwyżki żywnościowej jako pomocy humanitarnej do krajów potrzebujących, których nie brakuje. Niewątpliwie jednak decyzje powinny być dobre i szybkie. Rolnicy zapowiadają bowiem, że ze z protestów nie zrezygnują nawet wtedy, gdy już rozpocznie się sezon prac polowych.
Foto: Sejm/Facebook, Twitter
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|